14 Lut 2017, Wto 18:52, PID: 615269
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14 Lut 2017, Wto 18:53 przez Mar.)
W sumie to zależy od samopoczucia
W lepsze dni uwielbiam pochwały. Moja natura wręcz się ich domaga
Jak mam gorsze dni, to pochwał nie lubię. Nawet jak moje myśli każą oczekiwać pochwały, gdy ją dostaję czuję sie jak , najczęściej je przemilczam, lub dziękuję z grzeczności, ale w nie nie wierzę, psują mi nastrój i stresują. Wszystko u mnie zależy od poczucia wartości, które jest mega zależne od samopoczucia
W lepsze dni uwielbiam pochwały. Moja natura wręcz się ich domaga
Jak mam gorsze dni, to pochwał nie lubię. Nawet jak moje myśli każą oczekiwać pochwały, gdy ją dostaję czuję sie jak , najczęściej je przemilczam, lub dziękuję z grzeczności, ale w nie nie wierzę, psują mi nastrój i stresują. Wszystko u mnie zależy od poczucia wartości, które jest mega zależne od samopoczucia