25 Paź 2016, Wto 15:31, PID: 588737
Ja pochwały przyjmuję mechanicznym "dziękuję", czasem sztucznym uśmiechem i w ogóle jakbym była wyprana z emcji. Ale to tylko z zewnątrz, bo w środku bardzo sie tym przejmuję, cieszę, myślę o tym...komplementy mnie peszą, ale je lubię
A życzenia to osobny temat, tych akurat nienawidzę. Przypomniało mi się, że za 2 miesiące czeka mnie wigilia szkolna, na szczęście juz ostatnia. Jest tam taki paskudny zwyczaj dzielenia się opłatkiem z całą klasą (!) i zastanawiam się co zrobić, żeby tego uniknąć. Szczególnie, że ostatni raz nieodłącznym elementem życzeń kierowanych do mnie było "i bądź bardziej otwarta i się do nas odzywaj!" Ludzie...nie pomagacie...
A życzenia to osobny temat, tych akurat nienawidzę. Przypomniało mi się, że za 2 miesiące czeka mnie wigilia szkolna, na szczęście juz ostatnia. Jest tam taki paskudny zwyczaj dzielenia się opłatkiem z całą klasą (!) i zastanawiam się co zrobić, żeby tego uniknąć. Szczególnie, że ostatni raz nieodłącznym elementem życzeń kierowanych do mnie było "i bądź bardziej otwarta i się do nas odzywaj!" Ludzie...nie pomagacie...