09 Cze 2015, Wto 0:45, PID: 448578
@verti
Pierwszy lepszy przykład z brzegu z moich znajomych. Rudy, pryszczaty kumpel ma piękną, zgrabną (co prawda trochę głupią xD) dziewczynę. Po prostu nie przejmuje się wyglądem zewnętrznym, wystarczyło, że jest pewny siebie i potrafi ją rozbawić do łez.
Oczywiście, że łatwiej o powodzenie u kobiet jest mężczyznom przystojnym, ale to nie znaczy, że ci brzydcy są skazani na samotność. Fakt, że jak ktoś jest ultra brzydki, ma wodogłowie i zajęczą wargę, to raczej nie poderwie pięknej dziewczyny. Musi dostosować wymagania do warunków. Ale jeżeli ktoś jest w granicach normy, nie ma zdeformowanej twarzy, to wystarczy sama osobowość i charakter, by wyrwać dziewczynę marzeń.
Problem z reguły polega na tym, że ci mniej przystojni są często zakompleksieni, co wiąże się z niskim poczuciem własnej wartości, słabą pewnością siebie itd.
Jak to się mówi: "Każda potwora znajdzie swego adoratora" lub jak kto woli: "Każdy potwór znajdzie swój otwór"
Pierwszy lepszy przykład z brzegu z moich znajomych. Rudy, pryszczaty kumpel ma piękną, zgrabną (co prawda trochę głupią xD) dziewczynę. Po prostu nie przejmuje się wyglądem zewnętrznym, wystarczyło, że jest pewny siebie i potrafi ją rozbawić do łez.
Oczywiście, że łatwiej o powodzenie u kobiet jest mężczyznom przystojnym, ale to nie znaczy, że ci brzydcy są skazani na samotność. Fakt, że jak ktoś jest ultra brzydki, ma wodogłowie i zajęczą wargę, to raczej nie poderwie pięknej dziewczyny. Musi dostosować wymagania do warunków. Ale jeżeli ktoś jest w granicach normy, nie ma zdeformowanej twarzy, to wystarczy sama osobowość i charakter, by wyrwać dziewczynę marzeń.
Problem z reguły polega na tym, że ci mniej przystojni są często zakompleksieni, co wiąże się z niskim poczuciem własnej wartości, słabą pewnością siebie itd.
Jak to się mówi: "Każda potwora znajdzie swego adoratora" lub jak kto woli: "Każdy potwór znajdzie swój otwór"