25 Lip 2021, Nie 21:03, PID: 845783
Ja też jestem na utrzymaniu rodziców, też mam 27 lat i fakt ten, działa na psyche i niszczy banie. Szczególnie że wiadomo jak społeczeństwo ocenia takie osoby. Garstka moich znajomych też działa na mnie destrukcyjnie, ogarnięci, zaradni może nie mają jakieś super pracy ale radzą sobie dobrze. Ja nie mam o czym z nimi rozmawiać, wstydzę się u czuje przy nich jak obcy.
Teraz od ponad dwóch miesięcy nie pracuje, a jak pracuje to fizycznie za najniższą krajową. Do niczego się nie nadaje, brak wykształcenie jakiś przydatnych zainteresowań czy umiejętności...
Jestem nie przystosowany do życia i kompletnie nie mam siły żeby walczyć o siebie, to jest trochę tak jak jakieś słabsze zwierzę nie nadąża za stadem, po prostu ginie i dzięki temu stado jest zdrowsze i silniejsze. Uważam, że ci co chcą powinni mieć możliwość odejścia z tego świata z godnością, bezboleśnie, niezależnie od wieku i bez robienie z tego tragedii. Obecnie pcham ten swój wózeczek tylko dlatego żeby nie zniszczyć życia rodzicom i bratu.
Teraz od ponad dwóch miesięcy nie pracuje, a jak pracuje to fizycznie za najniższą krajową. Do niczego się nie nadaje, brak wykształcenie jakiś przydatnych zainteresowań czy umiejętności...
Jestem nie przystosowany do życia i kompletnie nie mam siły żeby walczyć o siebie, to jest trochę tak jak jakieś słabsze zwierzę nie nadąża za stadem, po prostu ginie i dzięki temu stado jest zdrowsze i silniejsze. Uważam, że ci co chcą powinni mieć możliwość odejścia z tego świata z godnością, bezboleśnie, niezależnie od wieku i bez robienie z tego tragedii. Obecnie pcham ten swój wózeczek tylko dlatego żeby nie zniszczyć życia rodzicom i bratu.