19 Maj 2019, Nie 17:34, PID: 792795
Witaj
Ja mam bardzo podobnie do Ciebie. Pierwszego chlopaka i prace mialam jakos w wieku 23 lat, to niby nie jest az tak pozno ale wiele osob w tym wieku rodziny zaklada, znam tez takich co na dzialalnosci siedza. Ja czuje, zr wiele mnie ominelo w zyciu, teraz staram sie nadrabiac ale mam wrazenie, ze to oszukiwanie siebie. Nie przezylam takiej nastoletniej milosci, ze wychodze z chlopakoem i cale dnie mamy dla siebie i w sumie beztroska, jakies imprezy, wypady, teraz z chlopakiem widuhe sie rzadko mimo, ze mieszkamy razem bo on cale dnie pracuje, ja w sumie tez. Zycie, juz raczej nie czeka mnie ten etap spedzania ze soba 100% czasu. To samo ze znajomymi. Dawniej ludzie wychodzili codziennie w paczkach po szkole gdzies na miasto, dzosoaj jak spotkam sie z przyjaciolka raz w miesiacu to jest dobrze. Z jedenej strony czuje sie bardzo niedojrzala, a z drugiej pojawia mi sie to myslenie, ze czegos w tym wieku mi juz nie wypada i bardzo mnie to gnebi. Tez problemy takie pojawily mi sie w momenci3, kiedy zaczely dziac sie zmiany w moim zyciu czyli jakies 3 lata temu i trwa to do dzis. Zmienil mi sie rowniez stan umyslu, priorytety czy jakos tak, myslenie mam inne i niekoniecznie mi sie ono podoba. W wielu aspektach tesknie za tym co bylo, chodzi glpwnoe o podejscie do roznych rzeczy, czyli o sposob myslenia ale nie potrafie tego zmienic, nie wiem jak. Z jednej strony jestem szczesliwa jak nigdy, a z drugiej tak nieszczesliwa jak teraz jeszcze nigdy nie bylam.
Ja mam bardzo podobnie do Ciebie. Pierwszego chlopaka i prace mialam jakos w wieku 23 lat, to niby nie jest az tak pozno ale wiele osob w tym wieku rodziny zaklada, znam tez takich co na dzialalnosci siedza. Ja czuje, zr wiele mnie ominelo w zyciu, teraz staram sie nadrabiac ale mam wrazenie, ze to oszukiwanie siebie. Nie przezylam takiej nastoletniej milosci, ze wychodze z chlopakoem i cale dnie mamy dla siebie i w sumie beztroska, jakies imprezy, wypady, teraz z chlopakiem widuhe sie rzadko mimo, ze mieszkamy razem bo on cale dnie pracuje, ja w sumie tez. Zycie, juz raczej nie czeka mnie ten etap spedzania ze soba 100% czasu. To samo ze znajomymi. Dawniej ludzie wychodzili codziennie w paczkach po szkole gdzies na miasto, dzosoaj jak spotkam sie z przyjaciolka raz w miesiacu to jest dobrze. Z jedenej strony czuje sie bardzo niedojrzala, a z drugiej pojawia mi sie to myslenie, ze czegos w tym wieku mi juz nie wypada i bardzo mnie to gnebi. Tez problemy takie pojawily mi sie w momenci3, kiedy zaczely dziac sie zmiany w moim zyciu czyli jakies 3 lata temu i trwa to do dzis. Zmienil mi sie rowniez stan umyslu, priorytety czy jakos tak, myslenie mam inne i niekoniecznie mi sie ono podoba. W wielu aspektach tesknie za tym co bylo, chodzi glpwnoe o podejscie do roznych rzeczy, czyli o sposob myslenia ale nie potrafie tego zmienic, nie wiem jak. Z jednej strony jestem szczesliwa jak nigdy, a z drugiej tak nieszczesliwa jak teraz jeszcze nigdy nie bylam.