21 Kwi 2019, Nie 18:08, PID: 789693
Ja z kolei mam odwrotnie, nie mogę się znieść w makijażu, chociaż z nim m czuje się trochę lepiej to i tak uważam, że jestem wówczas karyna (ale zdecydowanie gorzej wyglądam bez), maluje się po prostu w lusterku kieszonkowym... Zdarzało mi się uderzać się w ryj, pięścią, parę razy okaleczyć ale nie jakiś poważnie, dużo się po prostu drapie. To wygląd. Poza tym, jestem głupia lepiej żebym się nie odzywała przy ludziach. Na szczęście rzadko ozy kim mam okazję.