02 Paź 2017, Pon 20:54, PID: 712495
fobia społeczna, to nie jest kwestia zero-jedynkowa, trudno jest podzielić ludzi na dwie grupy: gdzie jedni nie mają żadnych objawów, a drudzy -mają wszystkie.
to co u Ciebie widać, to przeszkadzający lęk społeczny i przykre konsekwencje z nim związane. Większość ludzi odczuwa lęk społeczny, ale u części jest on na tyle natężony, że przeszkadza im często; u jeszcze mniejszej części lęk jest na tyle dezorganizujący życie, że można stawiać diagnozę fobii społecznej. Trudno powiedzieć do której grupy ludzi można by Cię zakwalifikować, ale z pewnością masz jakiś problem z lękiem społecznym, który dodatkowo popycha Cię do nieadaptacyjnego zachowania (np. unikanie nowych znajomych, żeby uchronić swój image). W związku z tym, myślę, że warto żebyś zainteresowała się materiałami o nieśmiałości czy fobii społecznej. IMO na ten moment (sądząc po tym krótkim opisie) warto, żebyś zajęła się swoim myśleniem (np. tą gonitwą w głowie, która wysysa z Ciebie całą energię podczas spotkań towarzyskich czy myślami zachęcającymi do unikania [lepiej tego zachowania nie utrwalać]).
Jeśli za jakiś czas uda Ci się opanować lęk społeczny i okaże się, że nadal szybko się meczysz na spotkaniach towarzyskich, to prawdopodobnie jesteś dość introwertyczna (szybciej się meczysz wśród ludzi). Z introwertyzmem nie ma co na siłę walczyć - zamiast tego lepiej iść na co drugą imprezę, albo zostawać trochę krócej (BTW to nie oznacza, że należy zamykać się w domu!).
Jeśli okaże się, że pomimo braku odczuwania lęku nadal dużo się wstydzisz i unikasz, to wtedy warto zająć się tą częścią swojej osobowości, żeby trochę więcej w siebie uwierzyć.
to co u Ciebie widać, to przeszkadzający lęk społeczny i przykre konsekwencje z nim związane. Większość ludzi odczuwa lęk społeczny, ale u części jest on na tyle natężony, że przeszkadza im często; u jeszcze mniejszej części lęk jest na tyle dezorganizujący życie, że można stawiać diagnozę fobii społecznej. Trudno powiedzieć do której grupy ludzi można by Cię zakwalifikować, ale z pewnością masz jakiś problem z lękiem społecznym, który dodatkowo popycha Cię do nieadaptacyjnego zachowania (np. unikanie nowych znajomych, żeby uchronić swój image). W związku z tym, myślę, że warto żebyś zainteresowała się materiałami o nieśmiałości czy fobii społecznej. IMO na ten moment (sądząc po tym krótkim opisie) warto, żebyś zajęła się swoim myśleniem (np. tą gonitwą w głowie, która wysysa z Ciebie całą energię podczas spotkań towarzyskich czy myślami zachęcającymi do unikania [lepiej tego zachowania nie utrwalać]).
Jeśli za jakiś czas uda Ci się opanować lęk społeczny i okaże się, że nadal szybko się meczysz na spotkaniach towarzyskich, to prawdopodobnie jesteś dość introwertyczna (szybciej się meczysz wśród ludzi). Z introwertyzmem nie ma co na siłę walczyć - zamiast tego lepiej iść na co drugą imprezę, albo zostawać trochę krócej (BTW to nie oznacza, że należy zamykać się w domu!).
Jeśli okaże się, że pomimo braku odczuwania lęku nadal dużo się wstydzisz i unikasz, to wtedy warto zająć się tą częścią swojej osobowości, żeby trochę więcej w siebie uwierzyć.