23 Lip 2017, Nie 19:04, PID: 707729
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Lip 2017, Nie 19:06 przez Mighty.)
Możecie mnie zlinczować, ale uważam, że praca na kasie nie nadaje się w ogóle dla fobika. Widzę jak pracują kasjerzy i nie wyobrażam siebie w takim miejscu. Liczenie, wydawanie reszty?
- Jestem matematycznym analfabetą. Krzyknięcie do kasjerki obok w jakiejś sprawie? - Mój głos jest tak cichy jak szept. Praca w niemałym i niedużym centrum uwagi nie jest dla mnie. Chyba nie byłoby tak źle, gdybym pracował w małym kiosku w małej wsi, gdzie widziałbym twarze tych samych osób, zwłaszcza ludzi w starszym wieku. Klienci pojawialiby się w długich odstępach czasu. Nic tylko ja, cicho grające radio i włączony wentylator
- Jestem matematycznym analfabetą. Krzyknięcie do kasjerki obok w jakiejś sprawie? - Mój głos jest tak cichy jak szept. Praca w niemałym i niedużym centrum uwagi nie jest dla mnie. Chyba nie byłoby tak źle, gdybym pracował w małym kiosku w małej wsi, gdzie widziałbym twarze tych samych osób, zwłaszcza ludzi w starszym wieku. Klienci pojawialiby się w długich odstępach czasu. Nic tylko ja, cicho grające radio i włączony wentylator