02 Cze 2014, Pon 13:31, PID: 394694
dziewczyna z naprzeciwka napisał(a):Zresztą, tak sobie myślę, że właściwie nie wiadomo czy oni tacy naprawdę są, jakimi się tam prezentują. Równie dobrze mogą tam udawać, a gdzie indziej być sobą. Zastanawiam się na ile w ogóle można być sobą wśród ludzi, a na ile to zawsze jest zakładanie maski i wchodzenie w jakąś rolę.
skoro jestesmy juz przy byciu sobą
ogolnie tak sie wszedzie mowi ze zawsze i wszedzie najlepiej byc sobą, ale co na to ma powiedziec taki przykladowy nieudacznik ktory majac 30lat nie jest w stanie sobie znalesc kobiety, a ZAWSZE na spotkaniach z nimi jest 100% sobą, czyli mowi prosto i szczerze- Czesc jestem daniel, jestem informatykiem z warszawy, lubie czytac komiksy z gwiezdnych wojen oraz Facebooka.
Nie udaje nikogo, nie gra w zadne gierki, tylko jest tutaj w tej sytuacji 100% sobą. a mimo tego niewiadomo z jakich powodow widzi tą kobiete pierwszy i ostatni raz w zyciu. dlaczemu? przeciez jest 100% sobą.
Wiec co musi zrobic nasz Daniel zeby zmienic swoje zycie na lepsze i polepszyc jego jakość? -Stać kimś, kim nie jest, i przestać być tym, kim jest teraz. wiec zlota zasada "zawsze bądź sobą" nie zawsze bedzie miec takie praktyczne odniesienie w rzeczywistosci
tak samo jesli ktos chce zaczac zarabiac duze pieniądze, a w obecnej chwili nie zarabia ich wcale, to musi zaczac robic rzeczy ktorych dotychczas nie robil, stajac sie przy tym kims, kim nie byl wczesniej. to sie tyczy kazdej kwestii zycia, gwoli scislosci dodaje ze to jest tylko i wylacznie moje osobiste zdanie/opinia, pozdrawiam zgromadzonych