16 Paź 2012, Wto 20:58, PID: 321137
To brzmi raczej jak opis kiepskiego dialogu z polskiej telenoweli... Strach się brać normalnie
W sumie juz gdzieś pisałem, że podczas jednej krótkiej rozmowy, zapytany o rodziców, gdy nadmieniłem o niedawnej śmierci ojca, zrozumiałem, że pani chce mi wmówic, iż brak mi męskiego wzorca czy cos w ten deseń i stąd moja dystymia itp.
Owa pani psycholog, o czym też informowałem, to jedna z najbardziej utytułowanych bodaj w mieście, z certyfikatami itp., więc chcę to zwalić na moje nieskładne streszczenie z czym przychodzę - naprawdę było nieskładne i tak właściwie zawsze mam problem ze zwięzłym, konkretnym i skutecznym opisywaniem swoich problemów, także u lekarzy - ale jednak wrażenie zrobiło to na mnie totalnie negatywne... Strzał kulą w płot.
W sumie juz gdzieś pisałem, że podczas jednej krótkiej rozmowy, zapytany o rodziców, gdy nadmieniłem o niedawnej śmierci ojca, zrozumiałem, że pani chce mi wmówic, iż brak mi męskiego wzorca czy cos w ten deseń i stąd moja dystymia itp.
Owa pani psycholog, o czym też informowałem, to jedna z najbardziej utytułowanych bodaj w mieście, z certyfikatami itp., więc chcę to zwalić na moje nieskładne streszczenie z czym przychodzę - naprawdę było nieskładne i tak właściwie zawsze mam problem ze zwięzłym, konkretnym i skutecznym opisywaniem swoich problemów, także u lekarzy - ale jednak wrażenie zrobiło to na mnie totalnie negatywne... Strzał kulą w płot.