23 Sie 2012, Czw 17:32, PID: 313508
Racja, takie osoby które się śmieją nie zasługują raczej na sympatię osoby, która jest obiektem drwin, ale też nie można się wrogo nastawiać do całej klasy, na pewno są tam osoby, z którymi Konrad mógłby się dogadać, tylko nie powinien od razu z góry zakładać, że wszyscy go nie lubią, bo od razu tworzy się mur, który ciężko przeskoczyć i ciężko dogadać się z tymi osobami, które są w porządku. Może łatwo mi tak pisać, ale wydaje mi się że warto też nauczyć się śmiać z samego siebie. Sama przyznaję, że nigdy nie umiałam się śmiać sama z siebie i wiele rzeczy brałam do siebie, ale gdybym kiedyś, gdy byłam obiektem drwin, nauczyła się tego - myślę że temu klasowemu pajacowi i jego kompanom szybko znudziłyby się te docinki i daliby sobie spokój . Bo ich najbardziej bawiła chyba moja reakcja na te docinki, to, że się tak denerwowałam i brałam to wszystko do siebie.