16 Maj 2009, Sob 1:15, PID: 149455
Sosen napisał(a):Te osoby chyba nie mają pojęcia o swoim problemie, i codziennie usilnie starają się o akceptację ze strony otoczenia. Wiem, że moja mama nie widzi w sobie problemu, dlatego jestem na nią zły.Może sposób radzenia sobie z problemami jaki wybrała jest dla niej najlepszy. A Ty chcesz na siłę narzucić jej jakieś swoje rozwiązania. Chęć akceptacji to nie jest nic złego, oczywiście wszystko musi mieć swoje granice.
Sosen napisał(a):Takie osoby powinny pracować nad swoim myśleniem, a nie nad tym, żeby coraz lepiej być odbieranym przez otoczenie, czyli być zawsze idealnym. Po prostu wg mnie nie tędy droga.Ja się staram wyluzować wśród ludzi, jak najczęściej wśród nich przebywać, dzięki czemu mam lepszy humor i jestem lepiej odbierany. Sama praca nad myśleniem to w ogóle nie wiem jak mogłaby wyglądać, medytacja w pozycji kwiatu lotosu, czy co? Moim skromnym zdaniem lepiej zbyt wiele nie myśleć o swojej psychice, sensie życia i tym podobnych.
Sosen napisał(a):Odebrałem twoją odpowiedź trochę jako atak. A może moje mechanizmy obronne po prostu się nie potrzebnie uruchomiły.Zupełnie niepotrzebie, dyskusja to nie atak Chyba mogę mieć inne zdanie? Pozdro i wyluzuj trochę