30 Lis 2017, Czw 0:46, PID: 718938
Czy w waszej klasie, pracy bądź grupie na studiach z waszych obserwacji wynika że jest fobik?
Ja nie pracuję, studiuję i u mnie w grupie wygląda to tak że: tylko ja jestem (dla zorientowanych) fobiczką czyli bardzo cicha, małomówna, stroniąca od integracji + sporo objawów typu unikanie dłuższego kontaktu wzrokowego, rumienienie się, nienaturalny głos nad którym w chwilach stresu naprawdę nie mogę zapanować etc.
Jeden chłopak to zdaje się introwertyk, nie nieniesmialy.
Drugi zaś to co prawda integrujący się, coś tam zawsze się odezwie, zapyta o coś na wykladzie, ale choc niesmialosci po nim nie widac to czuć od niego strach, takie momentami przerażenie w oczach.
Reszta grupy to ekstrawertycy po prostu żyć nie umierać.
To by było na tyle. Piszcie proszę
Ja nie pracuję, studiuję i u mnie w grupie wygląda to tak że: tylko ja jestem (dla zorientowanych) fobiczką czyli bardzo cicha, małomówna, stroniąca od integracji + sporo objawów typu unikanie dłuższego kontaktu wzrokowego, rumienienie się, nienaturalny głos nad którym w chwilach stresu naprawdę nie mogę zapanować etc.
Jeden chłopak to zdaje się introwertyk, nie nieniesmialy.
Drugi zaś to co prawda integrujący się, coś tam zawsze się odezwie, zapyta o coś na wykladzie, ale choc niesmialosci po nim nie widac to czuć od niego strach, takie momentami przerażenie w oczach.
Reszta grupy to ekstrawertycy po prostu żyć nie umierać.
To by było na tyle. Piszcie proszę
PhS


) Ale po roku czy dwóch zakumplował się z innym metalem, któremu bliżej było do ekstrawertyka i ta znajomość nieco go otworzyła. Do tego stopnia, że pewnego dnia podszedł do mnie zagadać. I po tej jednej króciutkiej rozmowie nie mam cienia wątpliwości, że fobikiem rzeczywiście był. Trzęsące się ręce (wyczułam kiedy podał mi dłoń), burak na twarzy i drżący głos, ledwo mówił -
A nowy kolega kibicował ukryty za rogiem. Krępującą sytuację przerwał dzwonek i typek nigdy więcej już się nie odezwał. Czasem mówiłam mu "cześć" na korytarzu i wydawał się strasznie zmieszany. Dużo bym dała, żeby się dowiedzieć o co chodziło z tą akcją.