(05 Mar 2019, Wto 19:34)Marcinzg napisał(a): Ale masz jakąś rentę lub z czego więc żyjesz?

Mam rentę z racji całkowitej niezdolności do pracy (oprócz fobii dochodzą u mnie poważne problemy z wątrobą i jelitami, za parę lat będę pewnie musiał mieć przeszczep wątroby więc bez problemu na razie przyznawali mi rentę) i zawsze to jakieś 870 zł. No i jestem na utrzymaniu matki, która nie robi mi problemów z racji bezrobocia (nie wiem czy to dobrze czy źle)

Długo już jesteś na tej rencie? Czym się zajmujesz na co dzień, skoro nie możesz podjąć pracy?

2 lata, a zajmuję się jedynie domem, sprzątam, gotuje, piorę. Można powiedzieć, że jestem kurą domową

Można powiedzieć, że kura domowa to też zawód.

(06 Mar 2019, Śro 8:34)Matatjahu napisał(a): Mam rentę z racji całkowitej niezdolności do pracy (oprócz fobii dochodzą u mnie poważne problemy z wątrobą i jelitami, za parę lat będę pewnie musiał mieć przeszczep wątroby więc bez problemu na razie przyznawali mi rentę) i zawsze to jakieś 870 zł.

(06 Mar 2019, Śro 11:46)Matatjahu napisał(a): zajmuję się jedynie domem, sprzątam, gotuje, piorę. Można powiedzieć, że jestem kurą domową

To jeszcze nie jest z Tobą aż tak źle. Coś jednak wnosisz do domu. Niektórzy fobicy chcieliby mieć taki wkład. Nie znaczy to oczywiście, że zachęcam Cię, byś zrezygnował z szukania pracy.

---

(05 Mar 2019, Wto 22:04)anxiousness napisał(a): mam poważne wątpliwości czy jutro stawiać się w pracy.

Jak tam? Zdecydowałaś się jednak pójść czy dałaś sobie spokój?

(06 Mar 2019, Śro 18:06)inferno napisał(a): Można powiedzieć, że kura domowa to też zawód.

Zawód dla rodziny.

Jeszcze nic nie mówiłem bo to nic pewnego ale jestem w okresie próbnym pracy zdalnej w firmie ubezpieczeniowej. Polega na oznaczaniu i opisywaniu budynków na mapach które mi przyślą. Jak się sprawdzę to podpiszą ze mną umowę ale to się jeszcze okaże. Zawsze byłoby kilkaset złotych dodatkowych

(06 Mar 2019, Śro 19:19)Matatjahu napisał(a): Jeszcze nic nie mówiłem bo to nic pewnego ale jestem w okresie próbnym pracy zdalnej w firmie ubezpieczeniowej. Polega na oznaczaniu i opisywaniu budynków na mapach które mi przyślą. Jak się sprawdzę to podpiszą ze mną umowę ale to się jeszcze okaże. Zawsze byłoby kilkaset złotych dodatkowych

Gratuluję : miesiące to też jest coś, zawsze jakis chajs wpadnie
Mnie niestety zwolnili dlatego że pod koniec miesiąca dostałem gorączki i poszedłem na L4.

To mogą zwolnić za L4? A ile już tam pracujesz?

(06 Mar 2019, Śro 20:17)Matatjahu napisał(a): To mogą zwolnić za L4? A ile już tam pracujesz?

Ja  zatrudniłem się tam w listopadzie. Miałem umowę o pracę do końca stycznia na okres próbny. W ostatnim tygodniu nagle złapała mnie gorączka i musiałem iśc na te L4. Kiedy zadzwoniłem i powiadomiłem ich o tym to potem otrzymałem telefon z wiadomością o nie przedłużeniu umowy.
najśmieszniejsze jest to ze jeden znajomy dowiedział się o tym, że mu przedłużą umowę dopiero 30.01 po pracy...
Niestety. wyciągnąłem wniosek z tego, że na okresie próbnym nie wolno chorować. potem to juz sobie można. jak juz sie ma umowę na czas nieokreślony to można sobie pozwolić, bo zwolnienie lekarskie nie jest powodem do zwolnienia, podobnie jak chodzenie do łazienki itp.
PIS powinien zlikwidować umowy na okres próbny, bo to jest trzymanie ludzi w niepewności

(06 Mar 2019, Śro 20:22)Nowy555 napisał(a):

(06 Mar 2019, Śro 20:17)Matatjahu napisał(a): To mogą zwolnić za L4? A ile już tam pracujesz?

Ja  zatrudniłem się tam w listopadzie. Miałem umowę o pracę do końca stycznia na okres próbny. W ostatnim tygodniu nagle złapała mnie gorączka i musiałem iśc na te L4. Kiedy zadzwoniłem i powiadomiłem ich o tym to potem otrzymałem telefon z wiadomością o nie przedłużeniu umowy.
najśmieszniejsze jest to ze jeden znajomy dowiedział się o tym, że mu przedłużą umowę dopiero 30.01 po pracy...
Niestety. wyciągnąłem wniosek z tego, że na okresie próbnym nie wolno chorować. potem to juz sobie można. jak juz sie ma umowę na czas nieokreślony to można sobie pozwolić, bo zwolnienie lekarskie nie jest powodem do zwolnienia, podobnie jak chodzenie do łazienki itp.
PIS powinien zlikwidować umowy na okres próbny, bo to jest trzymanie ludzi w niepewności

To też słabo się zachowali, każdemu się przecież może przytrafić grypa i raczej to nie świadczy o podejściu do pracy

(06 Mar 2019, Śro 20:30)Matatjahu napisał(a):

(06 Mar 2019, Śro 20:22)Nowy555 napisał(a):

(06 Mar 2019, Śro 20:17)Matatjahu napisał(a): To mogą zwolnić za L4? A ile już tam pracujesz?

Ja  zatrudniłem się tam w listopadzie. Miałem umowę o pracę do końca stycznia na okres próbny. W ostatnim tygodniu nagle złapała mnie gorączka i musiałem iśc na te L4. Kiedy zadzwoniłem i powiadomiłem ich o tym to potem otrzymałem telefon z wiadomością o nie przedłużeniu umowy.
najśmieszniejsze jest to ze jeden znajomy dowiedział się o tym, że mu przedłużą umowę dopiero 30.01 po pracy...
Niestety. wyciągnąłem wniosek z tego, że na okresie próbnym nie wolno chorować. potem to juz sobie można. jak juz sie ma umowę na czas nieokreślony to można sobie pozwolić, bo zwolnienie lekarskie nie jest powodem do zwolnienia, podobnie jak chodzenie do łazienki itp.
PIS powinien zlikwidować umowy na okres próbny, bo to jest trzymanie ludzi w niepewności

To też słabo się zachowali, każdemu się przecież może przytrafić grypa i raczej to nie świadczy o podejściu do pracy

Nie jedna osoba mi to mówi. dokładnie.
Pamiętam jak jeszcze byłem na L4 to pani z kadr zadzwoniła do mnie żebym przyszedł się rozliczyć. Kiedy powiedziałem że jeszcze ma  temperaturę 37,7 to była zażenowana, że nie mogę przyjechać...
Jak zapytałem złośliwie "To Pani nigdy w zyciu nie miała gorączki" to sie rozłączyła
Wiadomo, to i , nawet w kadrach.

Ale sprawiała Ci ta praca w ogóle przyjemność czy tylko po to chodziłeś żeby zarobić? Bo jak nie sprawiała to może nie taka wielka strata, zawsze może być lepiej

(06 Mar 2019, Śro 20:42)Matatjahu napisał(a): Ale sprawiała Ci ta praca w ogóle przyjemność czy tylko po to chodziłeś żeby zarobić? Bo jak nie sprawiała to może nie taka wielka strata, zawsze może być lepiej

chodziłem tam, aby zdobyc jakie kolwiek doświadczenie. Nazwa mojego stanowiska brzmiała w miarę dumie więc powiem że warto było, nawet po to aby mieć wpis do CV. Zarabiałem 1640 zł netto plus premia 10%. Starałem się przynajmniej raz w miesiącu pójść w sobote gdzie było dodatkowe 70% premii. 
Ze względu na to że mieszkam z rodzicami, to sporo chajsu odłożyłem.
A co do samej pracy to polegała ona na zbieraniu kloszy z taśmy i sprawdzaniu czy nie są, np. pęknięte, za wysokie, wyszczerbione, porysowane itp

Idę dzisiaj na takie zebranie gdzie będą różni pracodawcy podobno i nie wiem na czym to polega, mam stres... Moze przeżyję : O

(07 Mar 2019, Czw 11:58)Karol1991 napisał(a): Idę dzisiaj na takie zebranie gdzie będą różni pracodawcy podobno i nie wiem na czym to polega, mam stres... Moze przeżyję : O

Dasz radę! Napisz jak było

(07 Mar 2019, Czw 16:43)Matatjahu napisał(a):

(07 Mar 2019, Czw 11:58)Karol1991 napisał(a): Idę dzisiaj na takie zebranie gdzie będą różni pracodawcy podobno i nie wiem na czym to polega, mam stres... Moze przeżyję : O

Dasz radę! Napisz jak było

Bylem tam i okazało się ze to polega na tym ze wpisuje się w rubryki, oferty jakimi jestem zainteresowany. Oferty są prezentowane w formie prezentacji takiej z rzutnika na ścianę Mogę tam przychodzić co tydzień.. wiec tak będę robić ogólnie było spokojnie, ale tak się trząsłem, ze ledwo długopisem pisałem

(07 Mar 2019, Czw 22:43)anxiousness napisał(a): Poszłam. Stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia, a mogę tylko zyskać. Wiele mnie to wszystko kosztuje, ale mam nadzieję, że się opłaci i z każdym dniem będzie coraz lepiej.
[...]
No nic, mimo tego, że nie było aż tak strasznie jak to sobie wyobrażałam mam nadzieję, że jutrzejszy dzień obejdzie się bez tego typu niespodzianek .

Jak samopoczucie przed kolejnym tygodniem?

(07 Mar 2019, Czw 17:53)Karol1991 napisał(a): Bylem tam i okazało się ze to polega na tym ze wpisuje się w rubryki, oferty jakimi jestem zainteresowany. Oferty są prezentowane w formie prezentacji takiej z rzutnika na ścianę Mogę tam przychodzić co tydzień.. wiec tak będę robić ogólnie było spokojnie, ale tak się trząsłem, ze ledwo długopisem pisałem

Takie spotkania z pracodawcami to chyba w Norwegii urządzają nie w Polsce? Fajna rzecz. Gdyby było coś takiego w Krakowie 5-10 lat temu jak szukałem pracy, to na pewno bym chodził.

(10 Mar 2019, Nie 13:32)Pan_S napisał(a):

(07 Mar 2019, Czw 22:43)anxiousness napisał(a): Poszłam. Stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia, a mogę tylko zyskać. Wiele mnie to wszystko kosztuje, ale mam nadzieję, że się opłaci i z każdym dniem będzie coraz lepiej.
[...]
No nic, mimo tego, że nie było aż tak strasznie jak to sobie wyobrażałam mam nadzieję, że jutrzejszy dzień obejdzie się bez tego typu niespodzianek .

Jak samopoczucie przed kolejnym tygodniem?

(07 Mar 2019, Czw 17:53)Karol1991 napisał(a): Bylem tam i okazało się ze to polega na tym ze wpisuje się w rubryki, oferty jakimi jestem zainteresowany. Oferty są prezentowane w formie prezentacji takiej z rzutnika na ścianę Mogę tam przychodzić co tydzień.. wiec tak będę robić ogólnie było spokojnie, ale tak się trząsłem, ze ledwo długopisem pisałem

Takie spotkania z pracodawcami to chyba w Norwegii urządzają nie w Polsce? Fajna rzecz. Gdyby było coś takiego w Krakowie 5-10 lat temu jak szukałem pracy, to na pewno bym chodził.

Na szczęście wynikło tak ze pracodawcy się zgłaszają do urzędu pracy i wystawiają swoje oferty i później pracownik urzędu przedstawia te oferty Moze to coś da. Ogólnie cały rynek opiera się na znajomościach, to chyba jak w Polsce

(10 Mar 2019, Nie 13:32)Pan_S napisał(a):

(07 Mar 2019, Czw 22:43)anxiousness napisał(a): Poszłam. Stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia, a mogę tylko zyskać. Wiele mnie to wszystko kosztuje, ale mam nadzieję, że się opłaci i z każdym dniem będzie coraz lepiej.
[...]
No nic, mimo tego, że nie było aż tak strasznie jak to sobie wyobrażałam mam nadzieję, że jutrzejszy dzień obejdzie się bez tego typu niespodzianek .

Jak samopoczucie przed kolejnym tygodniem?

(07 Mar 2019, Czw 17:53)Karol1991 napisał(a): Bylem tam i okazało się ze to polega na tym ze wpisuje się w rubryki, oferty jakimi jestem zainteresowany. Oferty są prezentowane w formie prezentacji takiej z rzutnika na ścianę Mogę tam przychodzić co tydzień.. wiec tak będę robić ogólnie było spokojnie, ale tak się trząsłem, ze ledwo długopisem pisałem

Takie spotkania z pracodawcami to chyba w Norwegii urządzają nie w Polsce? Fajna rzecz. Gdyby było coś takiego w Krakowie 5-10 lat temu jak szukałem pracy, to na pewno bym chodził.

Niestety nienajlepiej. Czwartek był jedynym fajnym dniem w tej pracy. Wtedy faktycznie byłam z siebie zadowolona i czułam się potrzebna. W piątek znowu było beznadziejnie i chciałam uciekać. Sytuacji nie ratuje fakt, iż osoba która mnie szkoli nieustannie robi sobie ze mnie żarty i ciągle mnie podpuszcza bawiąc się moim kosztem i tym, że nic jeszcze nie wiem. To niby są tylko żarty i podobno jest taki dla każdego, ale mnie to strasznie demotywuje i sprawia, że czuję się jak kupa, bo wracają do mnie traumatyczne wspomnienia z czasów szkolnych, kiedy non stop ktoś robił sobie ze mnie podśmiechujki. Źle się przy nim czuję, mam wrażenie że czego nie zrobię on to ocenia i wyśmiewa. Warto zaznaczyć, że reszta pracowników wydaje się być ok, ale chcąc nie chcąc to jednak z nim spędzam najwięcej czasu. W ogóle mam wrażenie, że nic w tej pracy nie robię i niczego się nie uczę. Najchętniej bym zrezygnowała, ale podpisalam beznadziejną umowę przez którą w momencie rezygnacji mogę więcej stracić niż zyskać. Na szczęście jest podpisana tylko na miesiąc, chociaż i tak nie wiem czy tyle wytrzymam. Najgorzej, że wcale nie zanosi się na lepsze.

@anxiousness Myślę ze warto poczekać do końca tej umowy : ) Moze coś się zmieni i wczujesz się w to

Boje się teraz Zadzwonili do mnie z urzędu pracy, mam zadzwonić lub iść się zapytać w takiej fabryce okien o prace... kompletnie nie potrafię pracować z drewnem Boli mnie wszystko na myśl o tym ze mam się w tej sprawie kontaktować

(12 Mar 2019, Wto 10:35)Karol1991 napisał(a): Boje się teraz Zadzwonili do mnie z urzędu pracy, mam zadzwonić lub iść się zapytać w takiej fabryce okien o prace... kompletnie nie potrafię pracować z drewnem Boli mnie wszystko na myśl o tym ze mam się w tej sprawie kontaktować

Organizm broni się przed ewentualnym zatrudnieniem

(12 Mar 2019, Wto 11:52)Marcinzg napisał(a):

(12 Mar 2019, Wto 10:35)Karol1991 napisał(a): Boje się teraz Zadzwonili do mnie z urzędu pracy, mam zadzwonić lub iść się zapytać w takiej fabryce okien o prace... kompletnie nie potrafię pracować z drewnem Boli mnie wszystko na myśl o tym ze mam się w tej sprawie kontaktować

Organizm broni się przed ewentualnym zatrudnieniem

To prawda

Aktualizacja : ) -> Juz tam bylem, pokazali mi fabrykę i dałem im dokumenty.