Terapia
Któregoś dnia trafiłem na
http://www.paruresis.org Jest to oficjalna strona International Paruresis Association. Tam dowiedziałem się jak nazywa się moje zaburzenie, co to jest. Okazuje się, że problem ten w USA dotyczy ok 7% populacji, czyli ok 17 mln ludzi. Co najważniejsze dowiedziałem się o książce "The Shy Bladder Syndrome : Your Step-By-Step Guide to Overcoming Paruresis" Stevena Soifera ("Syndrom nieśmiałego pęcherza, Twój przewodnik - krok po kroku jak zwalczyć paruresis"). Zaświeciło się światełko nadziei.
Paruresis - inaczej shy bladder syndrome, jest rodzajem fobii społecznej. Stworzono terapię, którą można przeprowadzić samemu, jednak łatwiej, gdy masz kogoś, kto może ci pomóc. Za granicą organizowane są "weekendowe warsztaty" i "grupy pomocy".
Ponoć najskuteczniejszą dotąd metodą leczenia paruresis jest "graduated exposure therapy", co mozna przetłumaczyć jako "terapia stopniowej ekspozycji" Polega ona na stopniowym oswajaniu się z coraz trudniejszymi sytuacjami, stawianiu sobie wyzwań i pokonywaniu barier, siusianiu w coraz trudniejszych sytuacjach, oduczaniu się nabytych nawyków.
Cały czas się przymierzam do rozpoczęcia terapii, bo wbrew pozorom nie jest to takie proste, trochę się boję. Przydałby się też, ktoś, kto by mi pomógł. Potrzebne są również sprzyjające warunki, tymczasem w życiu ciągle się coś dzieje, praca... to i owo... Trzeba czasu, poświęcenia, cierpliwości i determinacji.
Krok 1. Należy wykluczyć fizyczną przyczynę twoich problemów.
Zaleca się przed rozpoczęciem terapii konsultację u urologa by wykluczyć inną (fizyczną) przeszkodę w twojej zdolności do oddawaniu moczu. Jednak, jeśli będąc w komfortowych dla ciebie warunkach potrafisz się wysiusiać bez kłopotu i masz uczucie, że po zakończeniu pęcherz jest pusty, to najprawdopodobniej właśnie paruresis.
Test:
1. Czy odczuwasz wyraźny i stały lęk, gdy korzystasz z publicznych toalet, kiedy inni są w pobliżu?
2. Czy doświadczyłeś problemów z rozpoczęciem oddawania moczu w publicznych toalet ach, kiedy inni są w pobliżu?
3. Czy martwisz się, co inni ludzie myślą, gdy próbujesz siusiać?
4. Czy potrafisz załatwić się w domu, podczas gdy nie możesz zrobić tego poza nim?
5. Czy jesteś zaniepokojony poczuciem upokorzenia bądź skrępowania z powodu problemów z siusianiem?
6. Czy Próby oddania moczy w publicznych toaletach zawsze, albo prawie zawsze powodują niepokój?
7. Czy lęk przed korzystaniem z publicznych toalet wydaje się tobie nadmierny bądź przesadzony?
8. Czy unikasz siusiania w publicznych toaletach i/lub doznajesz niepokoju albo poczucia braku bezpieczeństwa podczas korzystania z nich?
9. Czy unikanie publicznych toalet lub niepokój i poczucie braku bezpieczeństwa związane z korzystaniem z publicznych toalet ma znaczący wpływ na twoją pracę, aktywność lub relacje z innymi ludźmi?
10. Czy twój lekarz wykluczył fizyczny powód twoich trudności z oddawaniem moczu w miejscach publicznych?
Jeśli na większość z tych pytań odpowiedziałeś "tak", to masz objawy paruresis.
Krok 2. Przyjrzyj się istocie twoich zaburzeń.
1. jak długo masz ten problem?
2. Przypomnij sobie ile miałeś lat, kiedy pierwszy raz miałeś problem z siusianiem.
3. Co się działo wtedy w twoim życiu?
4. Gdzie byłeś, kiedy to się stało?
Zadawaj sobie podobne pytania, przeanalizuj swój stan.
Krok 3. Zrozumienie terapii stopniowej ekspozycji.
Im częściej osoba konfrontuje się z sytuacją, która ją przeraża, tym ta sytuacja staje się mniej przerażająca. Rób to, czego się boisz!
Żeby otrzymać jak najlepszy rezultat, z trudnymi sytuacjami należy konfrontować się stopniowo, często i przez dłuższy czas.
Terapia polega na stopniowych, powtarzających się próbach siusiania w czyjejś obecności, rozpoczynając od sytuacji łatwiejszych, a kończąc na takich, które stanowią większe wyzwanie.
Sesje powinny trwać mniej więcej godzinę i powinny być przeprowadzane tak często jak to możliwe. Najlepiej kilka sesji tygodniowo. Co najmniej raz w tygodniu. Podczas jednej sesji powinno odbyć się ok 15 - 20 prób. Jeśli chodzi o mężczyzn, sesje należy przeprowadzać na stojąco (wielu paruretykom łatwiej jest załatwiać się na siedząco), celując strumieniem moczy w wodę, potęgując hałas. Nie należy przy tym np. odkręcać wody w toalecie, której dźwięk miałby zagłuszyć odgłos siusiania.
Krok 4. Picie dużej ilości płynów.
Pod czas sesji należy siusiać tak wiele razy ile to możliwe. Należy dużo pić! To staje przeciw jednemu z głównych mechanizmów, jakiemu poddają się paruretycy - kontrolowaniu przyjmowania płynów, by móc mieć wpływ na to gdzie i kiedy można się załatwić. Jednak na potrzeby terapii zwiększona potrzeba oddania moczu będzie ci ułatwiać twoja zdolność do siusiania. Picie dużej ilości płynów jest bardzo ważne!
Krok 5. Skala potrzeby oddania moczu.
Opracuj swoja skalę od 1 do 10. 1 - brak potrzeby, 10 - największa potrzeba oddania moczu.
Ćwiczenia rozpoczynamy, gdy swoja potrzebę wysiusiania się możemy ocenić na 7 lub więcej.
Krok 6. Partner.
Najlepiej, jeśli mamy kogoś, kto może nam pomóc (terapeuta, bądź przyjaciel). Podczas ćwiczeń będzie on stał w różnych odległościach od ciebie, w zależności od tego na ile będzie ci pozwalał twój "próg". Sam będziesz mu mówił gdzie ma stać. Jeśli nie czujesz się komfortowo mając partnera, najlepiej zacząć wyobrażając sobie kogoś obok, albo wybrać odizolowaną publiczną toaletę, gdzie ktoś może okazjonalnie przejść obok drzwi toalety.
Krok 7. Proces ekspozycji. Początek ćwiczeń.
Podczas terapii będziesz uczył się siusiać w coraz trudniejszych dla ciebie lokacjach/sytuacjach. Podczas trwania sesji powinieneś dużo pić.
Na początku ustal, w jakiej sytuacji możesz łatwo się wysiusiać, a jaka sprawia ci trudność, Stwórz swoją skalę zachowań. Uszereguj je od sytuacji najłatwiejszych do najtrudniejszych. Ważne, aby zacząć terapię od sytuacji, w której masz pewność, że ci się uda. Na początku możesz zacząć od wyobrażania sobie, że ktoś jest w pobliżu, kiedy jesteś w domu sam. Ćwiczenia należy powtarzać. Próbę zakończoną sukcesem należy powtórzyć, zanim przejdziesz do trudniejszego zadania. Jeśli próba się nie powiedzie, wróć do ostatnio udanej i powtórz ją. Próbuj, aż dwie kolejne próby będą udane.
Wielu paruretyków mówi, ze może się załatwić w odizolowanej publicznej toalecie (np. pojedyncza zamknięta kabina, gdy nikogo nie ma w pobliżu), Zatem może być dobrym miejscem do rozpoczęcia terapii.
-Niech partner stoi na zewnątrz w komfortowej dla ciebie odległości.
-Wejdź, zamknij drzwi i zacznij siusiać.
-Jeśli ci się uda rozpocząć, siusiaj ok 3 sekundy i przerwij. Chodzi o to byś zatrzymał mocz na kolejne próby.
-Jeśli nie udaje ci się, poczekaj 2 minuty.
-Gdy po 2 minutach wciąż nie możesz rozpocząć siusiania, zrób następne 3 minuty przerwy. (Jeśli po pierwszych 2 minutach, czujesz że już prawie będziesz mógł, czekaj nie dłużej niż 2 kolejne minuty, po tej drugiej próbie, obojętnie, czy z sukcesem, czy nie, zrób 3 min. przerwy)
- Jeśli dalej nie udaje ci się, każ swojemu partnerowi odejść dalej.
- Jeśli dalej nie masz powodzenia, zakończ sesję i spróbuj znowu za kilka dni, ale od łatwiejszej sytuacji.
- Jeśli uda ci się wysiusiać (siusiaj tylko 3 sekundy), zrób 3 minuty przerwy i ponów udaną próbę.
- Zrób 3 min przerwy i przejdź do trudniejszego zadania (partner podchodzi bliżej drzwi)
- 2 udane próby i po 3 minutach przerwy znów trudniejsza sytuacja (partner bliżej)
- Jeśli kolejna, trudniejsza próba nie uda się, robisz 3 min przerwy i wracasz do ostatnio zaliczonego zadania, powtarzasz je dwukrotnie z sukcesem i znów przechodzisz do zadania trudniejszego.
- Ćwiczenia prowadzisz dotąd, aż partner będzie stał zaraz za drzwiami kabiny, podczas kiedy ty będziesz siusiać.
Chodzi o to, by różnica w "poziomie trudności" kolejnych zadań była bardzo niewielka. Po malutku stwarzacie sobie coraz trudniejsze sytuacje.
Krok 8. Ćwiczenia zaawansowane.
Najlepiej zacząć je w domu. Zasada jest identyczna jak poprzednio tylko sytuacje są trudniejsze.
- Kolejnym krokiem jest delikatne uchylenie drzwi, podczas gdy partner znajduje się daleko.
- Przy kolejnych próbach partner stoi w tym samym miejscu, a drzwi uchylamy coraz szerzej, aż przejdziemy pomyślnie próby przy całkowicie otwartych drzwiach.
- Kolejny etap to przybliżanie się partnera, przy szeroko otwartych drzwiach, do momentu, aż będzie stać tuż za tobą.
- Następnie podczas twoich prób partner może robić hałas, czynić niecierpliwe komentarze.
Przypominam, że każda z kolejnych prób musi udać się dwa razy, aby przejść do trudniejszej.
Po zakończeniu tej części ćwiczeń, powinno się je kontynuować w odizolowanej, publicznej toalecie, przy pomocy twojego partnera. Jeśli jesteś mężczyzną najlepiej praktykować przy pisuarze, nie ma sensu powtarzać tego samego w kabinie.
Krok 9. Na własną rękę.
Po kilku próbach w odizolowanych publicznych toaletach zakończonych sukcesem jesteś gotowy zakończyć terapię samemu.
Ćwicz w publicznej toalecie, czekaj aż ktoś wejdzie i próbuj siusiać. Po udanych próbach w czyjeś obecności w kabinach i przy innych pisuarach, przejdź do bardziej zatłoczonych toalet.
Krok 10. Faza podtrzymania.
Jest to faza kontynuowania praktyki w miejscach publicznych w obecności innych osób. Zaleca się siusianie w jednej publicznej toalecie dziennie przez 30 dni po zakończeniu terapii. Po 30 dniach korzystaj z każdej okazji, kiedy tylko to możliwe, by siusiać w czyjejś obecności.
Więc co?
Jak widzicie sprawa jest teoretycznie prosta. Podobno skuteczność tej metody to ok 75-80%. Podobno średnio, aby przezwyciężyć ten problem przy udziale terapeuty potrzeba średnio ok 8-12 sesji. Podczas terapii przeprowadzanej przez Univeristy of Michigan Anxiety Disorders Program średnio 75% pacjentów leczonych tą metodą uzyskało znaczną poprawę swoich zdolności do oddawania moczu w publicznych toaletach.
Dla przykładu na 26 leczonych, 12 było zdolnych do stałego siusiania przy pisuarze w obecności innych, 8 większość razy, 4 czasami, stan 2 nie poprawił się. Pacjenci leczeni byli przez 9 sesji, a jeden z nich potrzebował trzydziestu trzech sesji by uzyskać możliwość siusiania, gdy ktoś jest w pobliżu lub za nim.
Po kilku miesiącach skontaktowano się z uczestnikami terapii, około 40% zauważyło dalsze postępy, ok 40% nieco się cofnęło, 20% wskazywało na taki sam poziom poprawy jak na koniec leczenia. Większość paruretyków leczonych było jedną sesja tygodniowo. Siedmiu z nich podczas dziewięciu sesji w pięciodniowym okresie. Ich wyniki były podobne.
International Paruresis Assotiation organizuje zajęcia weekendowe. Z przeprowadzonych na ich zakończenie ankiet wynika, że każdy z badanych 27 uczestników odczuł jakąś poprawę. 20% uznało, że zajęcia pomogły im trochę, 50%, że dużo, 30%, że bardzo dużo. Po 6 miesiącach 5% czuło, że zajęcia pomogły im mało, 20%, że trochę, 45%, że dużo, 30, że bardzo dużo wskazując na niewielki spadek w stosunku do korzyści wyniesionych z zajęć
Zupełnie samemu?
Niestety w Polsce takich zajęć nie ma i nie słyszałem, żeby ktoś się tym problemem zajmował. Musimy sobie radzić sami. U mnie kłopot jest taki, że nie mam nikogo, kto mógłby zostać moim partnerem do pomocy. Można próbować robić to samemu, ale gdy pomaga ci przyjaciel masz nad terapia lepszą kontrolę i jest szybsza i skuteczniejsza.
Póki co wymyśliłem taki sposób, mam nadzieję, że okaże się skuteczny.
Etap 1.
Jako, że nie mogę robić tego w domu, będę korzystał z publicznych toalet. Najpierw takich mniej uczęszczanych, gdzie można być chwile samemu.
-Trzeba będzie wyczekać moment aż będę tam sam żeby moc rozpocząć.
-Po 2 udanych próbach, przejdę do kolejnej i wyczekam na komfortową sytuację, kiedy będę sam.
- po 2 udanych próbach, spróbuję zaczekać aż ktoś będzie w pobliżu
- itd. aż do momentu, kiedy będę mógł siusiać, gdy ktoś jest blisko drzwi kabiny i następnie w kabinie obok
Etap 2.
Podobnie jak poprzednio z tym, że będę stopniowo uchylał drzwi kabiny coraz szerzej, kiedy będę w toalecie sam.
Etap 3.
Drzwi kabiny otwarte, inni ludzie daleko, a potem coraz bliżej, aż do momentu, kiedy ktoś będzie tuz tuż, a ja będę sikał przy otwartych drzwiach.
Etap 4.
Ćwiczenia przy pisuarze, najpierw sam w toalecie, potem ktoś coraz bliżej, aż do momentu, kiedy będę mógł zrobić to, kiedy ktoś stoi obok mnie.
Ta metoda jest trudna, bo trudno samemu aranżować takie sytuacje, jakie aktualnie są ci potrzebne, Chodzi o stopniowe, powolne przechodzenie z do coraz trudniejszych sytuacji. Z partnerem byłoby dużo łatwiej. Można by mieć wtedy nad wszystkim kontrolę.
Piszcie, jeśli macie podobny problem, doświadczenia, może razem będzie łatwiej pokonać paruresis.
http://paruresis.republika.pl/terapia.html