PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Pograniczne Zaburzenie Osobowości - Borderline
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Ja wiem, że są ludzie, którzy zawsze muszą mieć ostatnie słowo, tylko po co? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Kończę swój udział w tej dyskusji.
Ktoś kto cytuje teoretyczne podziały Millona i Daviesa żeby udowodnić mi, że nie ma czegoś takiego jak teoretyczna czysta odmiana borderline nie jest dla mnie ciekawym partnerem.
...
Witam. przeczytałem tą stronę na temat BPD. o dziwo bardzo dużo rzeczy się zgadza, ostatnio diagnozowałem u siebie fobie. ale tutaj praktycznie "wszystko" się zgadza.

"Pacjenci z borderline mają problemy w radzeniu sobie z lękiem. Każdy stres przytłacza ich lub dezorganizuje ich działania. Niektórym pacjentom lęk towarzyszy niemal bez przerwy. Niespodziewane wydarzenia życiowe mogą prowadzić u nich do ataków paniki lub zachowań kompulsywnych, impulsywnych albo autodestrukcyjnych."

co o tym myślicie? to wygląda jak fobia. może wiele osób myli właśnie fobie z BPD?

"charakteryzujące się przechodzeniem pomiędzy ekstremami (lgnięcia do drugiej osoby i jej odpychania) i krótkie – sabotowane przez nich samych. Potrafią zrywać długoletnie związki w jednej chwili z błahego powodu. "

identycznie miałem ze swoją była. kłóciliśmy się niemal codziennie przez 2 miesiące bo mnie to jakby "jarało" ja szukałem byle powodu a potem wmawiałem jej, że to jej wina...

proszę was o zdanie
...
co myślicie o lekach wymienionych na tej stronie? Lamotrygina stosował to ktoś z was? pomaga?
ja mam zdiagnozowane zaburzenia osobowości, w większej części BPD.
Chociaż problemy w kontaktach z ludźmi i bliskimi związkami nie są dla tego typu zaburzeń charakterystyczne. Więc podejrzewam że nie tylko o to konkretne zaburzenie chodzi.
Najgorsze jest to że po diagnozie, która nastąpiła kilka lat po pierwszym kontakcie z owym psychologiem (przez cały ten czas nie było do końca jasne co powoduje problemy, bo ciągle było co innego) psycholog "dyskretnie" wymiksował się od terapii.

Samantha, czy Ty jeszcze czasem bywasz na tym forum?
Witam Was:Stan - Uśmiecha się:
Jestem tu pierwszy raz.Serfuje sobie po necie bo jestem zawiedziona dzisiejszą wizytą u psychiatry.Stwierdził zaburzenie osobowości tylko tyle nie mówiąc co ma na myśli.Przepisała mi Depakine chrono 300 i jakieś krople na ból głowy Dihydroergotaminum filofarm.Byłam może zaledwie 20 minut.Powiedziała mi na do widzenia ,że jest specjalistka w tej dziedzinie.Fajnie ale nawet nie zapytała co czuje co mi dolega.Jestem sparaliżowana.Dostałam dosłownie zaledwie moze góra 10 pytań,które brzmiały tak:Ja pani ma na imię,gdzie mieszka, ile mam lat,jakiego stanu cywilnego jestem, jakie choroby przebyłam w dzieciństwie, czy rodziłam się prawidłowo czy przez cesarkę.następnie przeszła do następnej kartki i zapytała mnie co mnie boli ......a ja zapytała o co jej chodzi bo nie rozumiem wiec sprostowała że chodzi jej o nażądy jak głowa, brzuch itp.na koniec zapytała czy mam jakieś omamy widzenia na które odpowiedziałam jej że nie.A i jeszcze jedno czy mam myśli samobójcze .....a ja jej na to ,że chyba nie i ostatnie co było czy miałam kiedykolwiek próby samobójcze.......więc odpowiedziałam szczerze ,że tak ale było to dwa lata temu i tylko trzy razy pod rząd chciałam to zrobić ale zakończyłam ze była to chwilowa słabość.Więc się zapytała w jaki sposób chciałam to zrobić wiec jej powiedziałam, że przez tabletki.po 30 sekundach było koniec naszej rozmowy.Powiedziała , że nie mam depraesji , że mam zaburzoną osobowość ,że fajnie że przyszłam i wstała od stolika dając do zrozumienia, że czas bym opuściła ten pokój.Przepisała mi 4 opakowania tabletek heheh śmiać mi się chciało i płakać.Ja tu mówię ze chciałam się truć tabletkami a ona mi 4 opakowania przepisuję i wizyta za 2 miechy ..........a do tego czasu to ja chyba w głowę dostanę.Myślałam, że mnie zdiagnozuje wysłucha co mam dopowiedzenia.Ale nawet nie padło pytanie co pani czuje...psychiatra nic nie usłyszała z moich ust że czuje się bardzo źle tzn....odczuwam pustkę, samotność, strach , ból, płaczę nocami, dręczą mnie myśli i tym podobne.zastanawiam sie jak mozna twierdzić diagnozę opierając sie na dwóch lub trzech faktach.napiszcie co o tym sądzicie.A u psychiatry byłam w Bydgoszczy.Już nie daje rady, ale pocieszam się tym ,że idę do psycholożki za tydzień wiec może z nią porozmawiam inaczej.
przepisala ci depakine na 'zaburzenia osobowosci'? wow, az nie chce mi sie wierzyc. nie bierz tego, idz do innego lekarza.
Sama sobie zdajesz sprawę, że z tą wizytą było coś nie tak. Najlepiej idź gdzieś indziej.

Ps. dlaczego napisałaś to w temacie o borderline? On tak określił twoje zaburzenie?
Sosen psychiatra mi powiedział tylko ze mam zaburzenia osobowości.Nic nie mówił o bordeline.Powiedziała tylko ze dobrze , że przyszłam.ja niewiem z kąd jej taka diagnoza przeciez ona praktycznie nic się o mnie nie dowiedziała.jedyne co uslyszala ode mnie ze jestem nerwowa ale to ja w jakimś jej bezsensownym pytaniu wtrąciłam chyba kiedy sie pytała z kąd miałam namiary na nią.I jej powiedziałam ze psycholog skierował mnie do niej i w tym momencie powiedziałam jej ze jestem nerwowa.I to wsio było.Zero innych moich uczuć nie usłyszała.nawet niewiem jakie zaburzenie osobowości mam.
Fobia społeczna i BPD nie wykluczają się. Nawet osobowość unikająca i z pogranicza.
Ja poszłam na odział dzienny z powodu fobii, a diagnoza to prawdopodobnie BPD (a na pewno zaburzenie osobowości)
Moim zdaniem po takiej rozmowie nie można stwierdzić zo, ja przeszłam przynajmniej test i kilka rozmów z psychologami i lekarzami.
Także biorę depakine. Stabilizuje nastrój.
girlfriendinacoma dlaczego tak zareagowałes na ten lek(depakine)Co chciałeś mi powiedzieć przez to wow?:Stan - Uśmiecha się:Napisz mi cos więcej:Stan - Uśmiecha się:
ghostgirl a ty jesteś tez z Bydgoszczy?A mi żadnych testów nierobili byłam zaledwie 20 minut u psychiatry.Chodzę sporadycznie do psychologa.A coś ci psychiatra powiedziala o tym leku?
Ktoś pytał o różnice pomiędzy bpd a fobią.
Moja interpretacja: osoba z bpd potrafi nawiązać kontakt z ludźmi (w moim przypadku pierwsze zetkniecie się z nowym środowiskiem jest bardzo stresujące-element socjofobii) ale nie potrafi ich kontynuować, rozwijać, wzmacniać. Mały okres niewidzenia się z daną osobą powoduje zerwanie znajomości jak i nieznaczące dla tej osoby zachowania, słowa ( a dla kogoś z bpd powoduje dewaluację tego kogoś). Panicznie boi się bliskości stąd izolowanie się od otoczenia.
W moim przypadku najgorsze jest uczucie dezintegracji, niewiedza na temat tego czego się chce (nawet w kwestii prozaicznych rzeczy), jakim się jest człowiekiem, jak się wygląda, co myśli się na temat ludzi wokół. Chyba bez tego kryterium nie można powiedzieć, że ma się borderline.
depakine jest lekiem na padaczke, a jako stabilizator nastroju bierze go mój ex, który ma chad. ten lek jest strasznym zamulatorem, z mnostwem efektow ubocznych (tycie), i wg mnie przepisywanie go na 'zaburzenia osobowosci' (a juz zwlaszcza po takiej wizycie u lekarza jak twoja) jest strzelaniem z bazuki do kanarka, no litości :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

nie wiem czym sie leczy borderline, podejrzewam że lepsza jest terapia niż leki. pomijając już to, że wg mnie bpd to sprawa mocno naciągana. znam wiele osob - nie wyłączając z nich mnie - ktorym lekarz postawil taką wlasnie diagnoze. no ale, to nie miejsce na moje teorie spiskowe :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Nie, obecnie mieszkam w Gdańsku. Nic mi nie powiedzieli, zaledwie tyle że stabilizuje nastrój.
Zdziwiłam się nawet, że tak otwarcie mi powiedzieli że najprawdopodobniej to bpd. Podobno w środowisku psychiatrów jest to dosyć bagatelizowane schorzenie, albo u chorego diagnozują psychozę. Widocznie moje zachowanie było znaczące, bo o zaledwie paru objawach charakterystycznych powiedziałam.
Jeśli możesz zgłoś się do szpitala, aby Cię zdiagnozowali.

A moim zdaniem z procy do godzillii bo nie widzę "stabilizacji nastroju".
Naciągana powiadasz - nie skomentuje... Jestem zbyt zrezygnowana i apatyczna (dzisiaj).
Terapia jest mało skuteczna i czasochłonna.
No dzięki wam za odpowiedzi:Stan - Uśmiecha się:Kurcze tyć nie chcę.Też czytalam ze ten lek jest na padaczkę i na dwubiegunowość cos takiego pisało na ulotce.A co mozesz mi powiedzieć o terapii.Co na nich robiłas jeśli chcesz opowiedzieć.Jestem ciekawa w jaki sposób starają ie pomóc psychoterapełcii
Terapii indywidualnej nie mam jeszcze. Więc nie wiem jak ona wygląda. Chodzę tylko na grupową bo a) powinnam nawiązywać kontakty b) bo prawdopodobnie więcej się z nią nie spotkam więc powinnam korzystać, póki mogę. Liczę na refundowaną indywidualną (o ile dobrze zrozumiałam moją lekarkę)
Rozumię.........Indywidualna chyba jest lepsza w moim toku myślenia chociaz w grupowej jest sie wśród ludzi ale i tak ja bym wolała indywidualną.A jest tuu ktoś z Bydgoszczy?Ja myśle pójść na Stawową 1 mam zaledwie 15 minut na piechotę więc spróbuje tam.Bo teraz byłam na Sułkowskiego 58.A jeżeli moja psychiatra powiedziała ze mam zaburzenia osobowości to jak mam to rozumieć?Przeciez zaburzen osobowości jest kilka
tedua, nie wkręcaj się się tak w zaburzenie osobowości:Stan - Uśmiecha się: Jeśli ta rozmowa faktycznie tak wyglądała, to nic pewnego. Czytałaś coś o bpd? Objawy się zgadzają? Lub też innego zaburzenia?
Tak czytałam.Odezwę siepóźniej teraz ide dziecko kłaść spać:Stan - Uśmiecha się:
Depakine często zapisywane jest osobom z BPD i CHAD, natomiast na jakiej podstawie stwierdzono u ciebie zaburzenia osobowości to nie wiem :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

O terapii też nie mam w przypadku BPD dobrej opinii. Uważam, że jest jeszcze większą stratą czasu niż w przypadku fobii społecznej.
Lolek a z kąd wiesz ze depakine przepisuje sie osobą z bordeline?Powiedz coś o terapii jestem ciekawa co na takiej terapi sie robi.Powiedz mi jaka jest róznic miedzy depresją a bordeline i cojest orsze do wyleczenie bo ja róznicy niestety nie widzę.A u mnie stwierdził zaburzenia osobowości nic niemowił o bordeline.pozdrawiam
Ja na twoim miejscu nie zajmowałbym się aż tak tym, bo nic nie wskazuje na to byś miała zaburzenia osobowości. No chyba, że pominęłaś jakieś szczegóły z wizyty.

Co do samego zaburzenia to poczytaj sobie to:

http://bpd.szybkanauka.net/
lolek ja niestety ale nie daje rady ale co mi jest ciężko powiedzieć.Ja czytałam dużo i robiłam testy na depresje i inne i to kilka i z różnych źródełi wszedzie wychodzi bardzo źle wiem ze jest ze mną źle ale nie mi to oceniać.Wiesz co moja mamabyła u niej i pewnie nagadała jej dużo o mnie wiec pwenie dlatego nie pytała mnie jaka jestem itp.Ale jedno wiem ze sięmęcze bardzo
Ale w czym tkwi problem? W smutku? W lękach? W napięciu nerwowym? Czy bywasz agresywna słownie? Czy masz tendencje do autoagresji?
Najpierw musisz się określić co cię boli. Wtedy można zacząć się zastanawiać co ci dolega.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9