04 Lut 2014, Wto 15:00, PID: 379698 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Lut 2014, Wto 15:18 przez FireSoul.)
	
	
	
		Nie rozumiem. Tzn. wyznając metodologię, że muzyka klasyczna jako że komponowana przez wielkich kompozytorów jest doskonalsza niż reszta muzyki, mogę stwierdzić, że mój gust (nie lubię klasycznej) jest gorszy niż fanów filharmonii?  "miło."
	
	
	
	
	
 PhS
 
	
	
 
	
 wylądowałem w końcu w muzyce elektronicznej. Jestem specjalistą ds. dyskusji na temat tego czy lepsze jest łup łup, czy umc umc.
	
 a muzyka w porównaniu z tym jawi mi się niczym niezobowiązująca pogawędka o pogodzie... Może to dlatego, że wyrosłam już z czasów wojen subkulturowych, w których każdy gimnazjalista chce być "tróoóóó", no, wiecie, co mam na myśli ;-)