16 Sie 2013, Pią 15:52, PID: 360305 
	
	
	
		Mam 17 lat i nie znam żadnego języka obcego, jest mi strasznie wstyd. Wiem, że ludzie w moim wieku, również z innych krajów znają z palcem w tyłku po dwa nawet trzy języki. Ja nie znam nawet angielskiego, czuję się beznadziejnie i do niczego. Czy to jest rzeczywiście duży powód do wstydu, bardzo to jest żałosne? 
 no niech ktoś coś powie. Mieszkam już od roku w Holandii i uczę się holenderskiego, ale wydaje mi się, że w tym wieku powinnam mówić płynnie chociaż po angielsku, płakać mi się chce, nic mi nie wychodzi i boję się że zanim się dobrze nauczę holenderskiego to będę już stara, beznadziejna i do niczego...:c 17 lat w sumie skończę w grudniu, jeszcze mam 16 ale to chyba niewielka pociecha
((
	
	
	
	
	
 no niech ktoś coś powie. Mieszkam już od roku w Holandii i uczę się holenderskiego, ale wydaje mi się, że w tym wieku powinnam mówić płynnie chociaż po angielsku, płakać mi się chce, nic mi nie wychodzi i boję się że zanim się dobrze nauczę holenderskiego to będę już stara, beznadziejna i do niczego...:c 17 lat w sumie skończę w grudniu, jeszcze mam 16 ale to chyba niewielka pociecha
((
	
 PhS
			
 mimo , ze szkole zaliczylam
	

 
 
 z języków, to chętnie pomogę. Nie bądźmy głupimi monoglotami 
 Pewnie, że np zamieszkując we Francji ciężko polegać na znajomości tylko j. angielskiego. Jako turysta, nigdy w tym kraju nie miałem większych problemów z dogadaniem się po angielsku.