02 Lut 2010, Wto 1:41, PID: 194929 
	
	
	
		Też ostatnio o tym przeczytałam, czytanie na temat pracy to moja specjalność.
Tak strasznie się boję, a już bym chciała pracować albo chociaż praktyki zrobić. Ja nie mogę się przemóc, tym bardziej jak słyszę pytania czy już znalazłam, czy byłam tu i tu, a jak sobie wyobrażam ile kosztuje mieszkanie... porażka
Jakby dziś się dowiedzieli, że zanim zadzwonię, to siedzę ze słuchawką pół dnia i często rezygnuję. Skłamałam, że dziś zadzwoniłam, ale nikt nie odbierał. I pytanie: jakto tylko raz?, przecież trzeba do skutku. Łatwo mówić, nie nadaję się do życia. Zadzwonić chociaż raz to dla mnie marzenie, stresuje mnie nawet słuchanie jak ktoś rozmawia.
	
	
	
	
Tak strasznie się boję, a już bym chciała pracować albo chociaż praktyki zrobić. Ja nie mogę się przemóc, tym bardziej jak słyszę pytania czy już znalazłam, czy byłam tu i tu, a jak sobie wyobrażam ile kosztuje mieszkanie... porażka
Jakby dziś się dowiedzieli, że zanim zadzwonię, to siedzę ze słuchawką pół dnia i często rezygnuję. Skłamałam, że dziś zadzwoniłam, ale nikt nie odbierał. I pytanie: jakto tylko raz?, przecież trzeba do skutku. Łatwo mówić, nie nadaję się do życia. Zadzwonić chociaż raz to dla mnie marzenie, stresuje mnie nawet słuchanie jak ktoś rozmawia.
 PhS
). Normalna rozmowa, ale wiem, że dzisiaj nie wykonam już żadnego telefonu. Najgorsze jest to, że gdyby się tak dobrze zastanowić, to żadna praca nie będzie dobra dla fobika. Zawsze jest kontakt z ludźmi, nawet sprzątaczka musi być miła i uśmiechnięta, jeśli pracuję w godzinach pracy jakiegoś biura, lub wcześniej wymienionych gabinetów. Mi osobiście najbardziej odpowiada opieka nad osobami starszymi, spróbuję pójść w tym kierunku, odwiedzę może domy opieki w moim mieście. Szukają tam pewnie raczej wolontariuszy, ale ja naprawdę nie chcę nie wiadomo jakiego wynagrodzenia, więc może się uda?
