11 Sie 2009, Wto 11:26, PID: 169459
Pomaga tymczasowo ale nie rozwiązuje problemu.
Najgorsze jest to, że nie masz oparcia w mężu. Przede wszystkim on Ci powinien pomóc, i wesprzeć na duchu.
Spróbuj z nim porozmawiać o swoim problemie i na pewno wspólnie znajdziecie jakieś wyjście z sytuacji.
Najgorsze jest to, że nie masz oparcia w mężu. Przede wszystkim on Ci powinien pomóc, i wesprzeć na duchu.
Spróbuj z nim porozmawiać o swoim problemie i na pewno wspólnie znajdziecie jakieś wyjście z sytuacji.
PhS

A perspektywicznie to lęk, że moje życie będzie wyglądało do bani jak moich rodziców...niespełnienie i ciągły lęk o to, czy starczy na opłaty itd...


) Tak więc będę walczył, bo póki walczę to jest nadzieja, rezygnacja=przegrana


