12 Wrz 2008, Pią 2:58, PID: 65141 
	
	
	
		Ja podobnie jak motyl miałem multum stresujących sytuacji, od pierwszych dni w szkole, poprzez przedstawienia szkolne ( po pierwszym na kolejne reagowałem jak teraz na pająki 
 ), 'dramaty rodzinne' etc. Właściwie to do tej pory pamiętam jak w 3cie-2giej podstawówce zapomniałem jednej linijki tekstu na przedstawieniu z okazji zakończenie roku i kiszka. Trauma przez ponad 10 lat przed występami publicznymi 
btw genialny avatar motyl
	
	
	
	
	
 ), 'dramaty rodzinne' etc. Właściwie to do tej pory pamiętam jak w 3cie-2giej podstawówce zapomniałem jednej linijki tekstu na przedstawieniu z okazji zakończenie roku i kiszka. Trauma przez ponad 10 lat przed występami publicznymi 
btw genialny avatar motyl
	
 PhS
	
 Jakieś dwa tyg. później, gdy medytowałem, powrócił dokładnie ten sam strach, tym bardziej jeszcze mocniejszy, ale pomimo tego wytrwałem w spokoju, nie otwierając nawet oczu. Czułem wtedy, że ten strach jest tylko jakąś energią i niczym więcej. Kiedy to rozpoznałem ów energia (strach) zniknął. Już więcej się nie pojawił. 
 i obrażanie innych? Chociaż to nie Twoja wina, mogłaś mieć lepszych starych.
	
 ale ciiiii ^ ^