22 Gru 2008, Pon 16:50, PID: 103635 
	
	
	
		dla czytelność twarzy i napisów jest problematyczna, reszta ujdzie.
2.5- na oko
	
	
	
	
2.5- na oko
| 
	 
		
		
		 22 Gru 2008, Pon 16:50, PID: 103635 
	
	 
	
		dla czytelność twarzy i napisów jest problematyczna, reszta ujdzie. 
	
	
	
	
2.5- na oko 
		
		
		 04 Sty 2009, Nie 13:58, PID: 107358 
	
	 
	
		Ja mam dużą wde wzroku, oko prawe -5,25 , oko lewe -8 albo i więcej, do tego jeszcze astygmatyzm. Od 5 lat noszę soczewki kontaktowe, bo chodzenie w okularach wpędza mnie w jeszcze większe kompleksy. Niedawno pojechalam na konsultacje do kliniki, pod katem laserowego zabiegu i okazalo sie że niekwalifikuję się do tego zabiegu  
	
	
	
	
   Może kiedyś, w przyszłości mam jeszcze szanse, jak wymyślą bardziej nowoczesne sprzęty i zabiegi 
	
		
		
		 04 Sty 2009, Nie 15:08, PID: 107384 
	
	 
	
		mój brat ma ponad 10 diopri, matka ma jaskrę, a ja siebie nie widzę w okularach, a do wkładanie czegokolwiek do oczu mam lęk> fobia  
	
	
	
	
 .
	
		
		
		 04 Sty 2009, Nie 15:55, PID: 107394 
	
	 
	
		- 10 czy -8 to nie aż taka roznica, i tak po przebudzeniu rano nic nie widac  
	
	
	
	
 
	
		
		
		 04 Sty 2009, Nie 16:53, PID: 107441 
	
	 
	
		Współczuję Ci bardzo. 
	
	
	
	
Ja mam takie rozmycie na dalsze przedmioty, przeszkadza główne w szkole. Ale to chyba z jakieś choroby, bo to dużo jest? 
		
		
		 04 Sty 2009, Nie 22:18, PID: 107574 
	
	 
	
		Czy ja wiem czy to musi być z choroby, ja też mam coś koło tego i uważam, że wzrok mi popsuł nieudolny okulista xE Odkąd zmieniłam okuliste to już mi sie nie pogarsza, mimo ze nadal siedze przy słabym oświetleniu, spedzam duzo czasu przed komputerem, siedze do późna w nocy i jeszcze robie wiele innych rzeczy, które są uważane za szkodliwe dla oczu.
	 
	
	
	
	
		
		
		 05 Sty 2009, Pon 0:17, PID: 107619 
	
	 
	
		Ja ma tzw. "leniwe oko" lub inaczej amblyopia, a wzrok mi słabł od dziecka, teraz tez sie pogarsza ale juz nie w takim tempie jak kiedys. Boje sie tylko tego ze z czasem całkiem oslepne 
	
	
	
	
 
	
		
		
		 05 Sty 2009, Pon 0:38, PID: 107626 
	
	 
	
		Ja nosze okularki -1 na obydwu, głownie za sprawą długich i zmarnowanych godzin przed komputerem. Jeden dzień nosiłem nawet soczewki ale mam coś takiego, że jakakolwiek myśl o dotykaniu oka powoduje u mnie mdłości a co dopiero wkładanie i wyjmowanie soczewki 
	
	
	
	
  niezła akcja była jak mi okulistka wyjmowała, zrobiłem sie cały blady i doktorka myślała, że zaraz zemdleje  
	
		
		
		 25 Sty 2009, Nie 10:46, PID: 116100 
	
	 
	
		ja mam astygmatyzm i krótkowzroczność.. tzn ponoć oczy tylko przemęczone, za dużo komputera od dziecka itp 
	
	
	
	
teraz mam okulary niwelujące astygmatyzm, ale oprócz tego to 0 0, bo ponoć gdyby mi w tym wieku dali okulary na minus to z wiekiem miałbym coraz gorszy wzrok... wiec tylko astygmatyzm... i tak chodze rzadko, bo jak chodze dłużej to mnie oczy bolą.. więc tylko do szkoły i do teatru czy czegoś w tym guście. fajnie w nich wyglądam, ale problem w tym że czuje się od nich uzależniony... mimo że nic nie dają.. tzn coś tam dają... ale słaby wzrok zniszczył wszystkie moja marzenia 
		
		
		 26 Sty 2009, Pon 23:08, PID: 117031 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Lis 2015, Nie 22:44 przez jeeendreeek.)
	
	 
	
		Kontakty rulezzzz  (szkła kontaktowe)
	 
	
	
	
	
		
		
		 07 Kwi 2009, Wto 19:54, PID: 138731 
	
	 
	
		Od 10 lat nosze soczewki kontaktowe(super sprawa),wygodniejsze od okularów,sprawdzają się na basenie i ogólnie jeśli ktoś lubi sport,mam krótkowzroczność -2 i - 1.75,ale musze wybrać się do okulisty bo wydaje mi się że słabiej widze,obraz coraz częsciej mi się rozmazuje.
	 
	
	
	
	
		
		
		 07 Kwi 2009, Wto 22:06, PID: 138826 
	
	 
	
		No ja mam krótkowzroczność, byłam tam u okulisty kiedyś, okulary mam ale tylko w domu noszę, wiem, że jestem głupia i tym bardziej sobie psuje wzrok, ale jakoś nie mogę nosić do szkoły, może sobie kiedyś kupie soczewki.
	 
	
	
	
	
		
		
		 08 Kwi 2009, Śro 4:37, PID: 138866 
	
	 
	
		Nie psujesz wzroku... właśnie okulary za wcześnie go psują... dlatego ja mam 0 0 i tylko cylindry, żeby "wyleczyć" astygmatyzm [jak rzekła ma okulistka], lekkie minusy dostanę może po 20. roku zycia dopiero.
	 
	
	
	
	
		
		
		 08 Kwi 2009, Śro 12:13, PID: 138929 
	
	 
	Hircyn napisał(a):Nie psujesz wzroku... właśnie okulary za wcześnie go psują... dlatego ja mam 0 0 i tylko cylindry, żeby "wyleczyć" astygmatyzm [jak rzekła ma okulistka], lekkie minusy dostanę może po 20. roku zycia dopiero. No ale ja powinnam nosić cały czas, a nie noszę prawie w ogóle, w domu tylko jak coś czytam, albo przed kompem, a powinnam cały dzień i przez to wzrok mi się pogarsza, bo sama już wiem, że widzę gorzej np jak idę holem to nie poznaje ludzi tych co są na drugim końcu, dopiero jak się zbliże, albo jak siedze w ostatniej ławce to nie mogę w ogóle się rozczytać, a jeszcze może rok temu było w miarę ok. Wiem, że powinnam nosić, ale nie moge się przyzwyczaić do okularów, wiem, że głupia jestem, ale co poradzę..., nie lubię okularów.. 
		
		
		 08 Kwi 2009, Śro 12:30, PID: 138937 
	
	 
	
		Ja przechodze 4 metry od człowieka i go nie poznaje  
	
	
	
	
  okulary wzrok pogarszają, dlatego nie dostałem JESZCZE minusów   poczekamy do ok 21 roku życia czy jakoś tak  
	
		
		
		 08 Kwi 2009, Śro 12:39, PID: 138941 
	
	 
	
		hehe dobra przynajmniej będę miała wymówkę czemu nie noszę okularów 
	
	
	
	
![]() (ja dostalam minusy już chyba 0,5 i 0,75 jakos tak) 
		
		
		 08 Kwi 2009, Śro 14:49, PID: 138973 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Kwi 2009, Śro 15:05 przez Kasumi.)
	
	 
	
		Hircyn, a mi się to bzdurne wydaje co piszesz. Mi się przez ileś lat konsekwentnie wzrok pogarszał właśnie dlatego, że miałam źle dobierane okulary (za słabe), w skutek czego mrużyłam oczy i takie tam (mrużenie szkodzi podobno, tak mi któraś okulistka powiedziała). Potem zmieniłam okuliste i od tego nowego dostałam szkła o 1,5D mocniejsze od poprzednich czyli dużo. Na początku sądziłam, że to jakas pomyłka (w nowych okularach obijałam się o ściany, taka to była różnica  
	
	
	
	
  ), ale pochodziłam w nich pare miesiecy, przyzwyczaiłam się, w miedzy czasie odwiedziłam jeszcze inna okulistke, która tylko potwierdziła słuszność tak mocnych szkieł... Efekt jest taki, że od tamtej pory wzrok przestał mi się pogarszac, już 3,5 roku będzie jak nosze te same szkła ;]Choć kto wie, może ma to jakiś sens przy słabych, niepostępujących wadach wzroku 
		
		
		 08 Kwi 2009, Śro 15:51, PID: 138983 
	
	 
	
		Wzrok powinien się podobno troszkę wysilać, żeby się wada nie pogarszała. Czyli szkła nie powinny być za mocne. (np. słabsze o 0,25 dioptrii niż wskazuje pomiar wzroku).  
	
	
	
	
Nie powinny być również za słabe, jak np. u Ciebie wcześniej, Kasumi. Jak trzeba mrużyć oczy żeby dobrze widzieć, to za słabe wg. mnie. Ale to teoria wszystko. Zależy też jaka to wada (znaczna czy niewielka, krótkowzroczność+astygmatyzm, itp. ) Ja noszę soczewki, co jakiś czas mocniejsze, niestety. : ( Wcześniej nosiłam okulary, to wada postępowała jeszcze szybciej. Acha. Od jakiegoś czasu znowu częściej noszę okulary bo moje oczy przez jakiś czas były zbyt wrażliwe aby nosić soczewki. Trochę się oswoiłam ale nadal mam kompleksy na tym punkcie. ; ] 
		
		
		 08 Kwi 2009, Śro 16:29, PID: 138993 
	
	 
	Mysza napisał(a):Wzrok powinien się podobno troszkę wysilać, żeby się wada nie pogarszała. Czyli szkła nie powinny być za mocne.Si, dobrze by było, żeby krótkowidz np. do czytania książek zdejmował okulary albo zakładał słabsze, bo przy tym nie potrzebuje mocnych szkieł bo patrzy się na coś co jest blisko (z tej przyczyny w domu nosze słabsze okulary), ale jak się wychodzi 'w teren', czy idzie do szkoły gdzie trzeba co rusz to spoglądać w dal (na tablice etc) to jak na mój gust nienoszenie okularów tylko szkodzi. Na pewno jest też kwestia tego kto do czego używa oczu   bo wbrew pozorom nie każdy potrzebuje sokolego wzroku, ale tak czy siak nie zgodze sie, ze stwierdzeniem, że "okulary szkodzą" xPMysza napisał(a):Trochę się oswoiłam ale nadal mam kompleksy na tym punkcie. ; ]A nic nie mów, niezłe mam odchyły w tym względzie. Raz biadole, że w swych dodatkowych oczkach wygladam jak "Stępień" (grube szkła) xP a jak się zastanawiam nad soczewkami to znowu stwierdzam, że bez okularów się czuje goło xp i że to już "nie ja". xE (ciekawe co by na to powiedziała 9-letnia Kasumi, która gardziła okularami xO) btw mam zamiar w wakacje pochodzic w soczewkach (przynajmniej sie równomierne opale, bez białych pasków po bokach he he xD ...o ile w ogóle sie opale... >_>) i po tym "teście" sie zastanowie czy nie porzucić okularów 
		
		
		 08 Kwi 2009, Śro 18:14, PID: 139019 
	
	 
	Kasumi napisał(a):Hircyn, a mi się to bzdurne wydaje co piszesz. Tak mi mówiła okulistka  
	
		
		
		 08 Kwi 2009, Śro 18:52, PID: 139039 
	
	 
	
		ale wytłumaczyła to jakos? 
	
	
	
	
i czy chodzilo jej tylko o ciebie czy mówiła ogólnie, z reszta okulista okuliście nie równy xPP 
		
		
		 08 Kwi 2009, Śro 20:33, PID: 139104 
	
	 
	
		Również mam krótkowzroczność, wada pojawiła się dopiero pod koniec tamtego roku, ale bardzo szybko się nasiliła. Będę musiał wybrać się do okulisty w najbliższym czasie. W moim przypadku podłożem jest właśnie fobia, nikt w rodzinie nie ma, a ja od 3 podstawówki czyli odkąd mam komputer, spędziłem przy nim mnóstwo czasu i dalej spędzam, bo nie mam najnormalniej w świecie nic lepszego do roboty. Poza tym stres to druga sprawa która mogła tylko przyspieszyć ten proces. No trudno, kolejny kop na klatę, ale to przecież w moim życiu takie normalne...
	 
	
	
	
	
		
		
		 08 Kwi 2009, Śro 21:04, PID: 139119 
	
	 
	
		Kasumi, w taki sposób, że oczy nie pracują i się przyzwyczajają do pomocy i wada się powiększa. 
	
	
	
	
Acz ma wada jest mała, poniżej 1. 
		
		
		 08 Kwi 2009, Śro 23:42, PID: 139152 
	
	 
	
		to zgodnie z tym rozumowaniem, ludziom nie pogarszał by się wzrok gdyby nie przepisywano im okularów  
	
	
	
	
 
	 | 
| 
				
	 |