13 Lut 2015, Pią 14:26, PID: 433728 
	
	
	
		takie to tylko na furze gnoju ze wsi wywieźć, ladacznice!
	
	
	
	
	
| 
	 
		
		
		 13 Lut 2015, Pią 14:26, PID: 433728 
	
	 
	
		takie to tylko na furze gnoju ze wsi wywieźć, ladacznice!
	 
	
	
	
	
		
		
		 13 Lut 2015, Pią 15:35, PID: 433738 
	
	 
	Niered napisał(a):licealistek Żeby tylko licealistek ![]()  
	
		
		
		 13 Lut 2015, Pią 18:04, PID: 433766 
	
	 
	
		Jakaś dziewczyna pisała, że była świadkiem rozmowy kilku emerytek, umawiających się do kina na "50 shitów Greya"   
	
	
	
	
 
	
		
		
		 13 Lut 2015, Pią 18:14, PID: 433770 
	
	 
	
		Hm w sumie jestem w związku od 11 lat dzisiaj właśnie mi mija .  
	
	
	
	
A jak mi się udało zostałem po prostu poderwany na Pogo w klubie Metalowym i później jakoś tak poszło , może też dlatego iż moja druga połowa też jest lekką fobiczką jak i Introwertykiem więc jakoś się dogadujemy fakt często uciekamy od siebie nawet ale nie możemy poźniej wytrzymać bez siebie . 
		
		
		 13 Lut 2015, Pią 21:50, PID: 433814 
	
	 
	
		Byłem raz w związku, ogólnie nie polecam, trauma na całe życie.
	 
	
	
	
	
		
		
		 18 Lut 2015, Śro 19:07, PID: 434542 
	
	 
	
		Związków też nie polecam,owszem -trauma.Ale małżeństwo sakramentalne? Na całe życie? Ależ TAK! Jak najbardziej TAK! Ale do tego trzeba trochę podojrzewać. :-)
	 
	
	
	
	
		
		
		 20 Lut 2015, Pią 17:31, PID: 434846 
	
	 
	
		Podojrzewać nie wystarczy... trzeba jeszcze mieć szczęście.
	 
	
	
	
	
		
		
		 20 Lut 2015, Pią 22:49, PID: 434882 
	
	 
	
		Trochę inaczej to widzę niż w kategoriach "no,miał tam gościu trochę szczęścia".Bo trochę za dużo tego jest (tych szczęść) i wszystkie jakoś po jednym znamiennym fakcie.Dotknięciu dna i powrocie do kościoła. 
	
	
	
	
Czyli najpierw życzyć wszystkim jeszcze większego nieszczęścia-które okaże się potem największym szczęściem. 
		
		
		 20 Lut 2015, Pią 23:05, PID: 434886 
	
	 
	
		Ja nie miałam tu na myśli posiadania podstaw do sformalizowania związku, a zwyczajnie znalezienie odpowiedniej osoby  
	
	
	
	
 
	
		
		
		 21 Lut 2015, Sob 0:43, PID: 434896 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Lut 2015, Sob 0:54 przez PMCL.)
	
	 
	
		Chyba nigdy nie będę w "związku" mam za dużo blokad.Jak zareagują na to inni i moi rodzice, nie mógł bym się z dziewczyną nigdzie pokazać publicznie,wstydzę się swojej smukłej budowy ciała dysmorfofobia najprawdopodobniej, brak umiejętności wyrażania uczuć i emocji, nie umiem mówić o sobie, w ogóle nie umiem rozmawiać z płcią przeciwną bo nigdy tego nie robiłem chociaż z osobnikami męskimi idzie mi jako tako.Nagle stałbym się tematem tabu wszędzie dookoła, chociaż i tak już chyba jestem przez to że nie daje się poderwać jak jakiś pedał.Czemu to wszystko musi być takie trudne, nie nadaję się do tego świata zdecydowanie
	 
	
	
	
	
		
		
		 21 Lut 2015, Sob 11:16, PID: 434910 
	
	 
	
		Ja byłem człowiekiem zabitym za życia,zabitym oskarżeniami,odrzuceniem,znęcaniem psychicznym fizycznym.Życzę wszystkim nawrócenia-trzeba tego pragnąć.Od tego zaczęły się wszystkie dobre rzeczy i wszystko poukładało się choć wydawało się to nieprawdopodobne,niemożliwe.
	 
	
	
	
	
		
		
		 22 Lut 2015, Nie 23:02, PID: 435020 
	
	 
	
		W ogóle sądzicie, że osoba z fobią może żyć swobodnie w związku?
	 
	
	
	
	
		
		
		 22 Lut 2015, Nie 23:35, PID: 435026 
	
	 
	
		zależy jak silna jest fobia
	 
	
	
	
	
		
		
		 23 Lut 2015, Pon 0:30, PID: 435032 
	
	 
	
		zwiazek to dobra rzecz ale zeby trafic na osobe "normalna" to cud  
	
	
	
	
  np zmarnowalem sobie 1.5 roku gdzie nigdy nie zdradzilem ani nic a ona mnie 2 razy i wgl po+  testy mi robila i smsmy dziwne   a potem mi mowila jak zrywalem [ 1 raz zerwalem   ] ze trace milosc swojego zycia  
	
		
		
		 23 Lut 2015, Pon 11:11, PID: 435044 
	
	 
	
		Miałem podobnie. Tylko nie 1,5 roku, a 2,5 roku. No i po zerwaniu groziła mi śmiercią, w sumie to mi po stopie przejechała autem.  
	
	
	
	
  Dlatego szukam sobie przyszłej żony na Filipinach. Mają znacznie zdrowsze podejście do związków.  
	
		
		
		 19 Mar 2015, Czw 0:19, PID: 438136 
	
	 
	
		Byłam w związkach. Lata temu. I pewnie nie będę już więcej.
	 
	
	
	
	
		
		
		 19 Mar 2015, Czw 0:36, PID: 438144 
	
	 
	
		Chory na nieśmiałość - napisałam do Ciebie prywatną wiadomość  
	
	
	
	
 
	
		
		
		 22 Mar 2015, Nie 10:20, PID: 438648 
	
	 
	JayDzej napisał(a):ale zeby trafic na osobe "normalna" to cudTa "cudowna normalnosc" zawsze będzie zbiorem cech dostosowanym jedynie do Twoich osobistych wymogów. 
		
		
		 23 Mar 2015, Pon 8:30, PID: 438774 
	
	 
	
		A ja jestem taki kochany i dziewczyny  nie mam moze dlatego ze mam spore wymagania  :-D
	 
	
	
	
	
		
		
		 23 Mar 2015, Pon 10:23, PID: 438778 
	
	 
	
		zdecydowanie preferuje luzne relacje, nie obarczone zadna presja związkową, przynajmniej w takim mlodocianym wieku jak moj 
	
	
	
	
czyli spotykamy sie, spedzamy fajnie czas, wnikamy sobie w głąb naszych dusz, ale wzgledem siebie jestesmy osobami wolnymi chyba ze znajomosc naprawde mocno sie rozpali na tyle, ze obaj bedziemy chcieli ją utrwalić to mozna wtedy cos wiecej pomyslec Juka napisał(a):JayDzej napisał(a):ale zeby trafic na osobe "normalna" to cudTa "cudowna normalnosc" zawsze będzie zbiorem cech dostosowanym jedynie do Twoich osobistych wymogów. kolezanka trafila tu w dziesiątke, amen. 
		
		
		 26 Mar 2015, Czw 23:57, PID: 439350 
	
	 
	
		Mam 21 lat i nigdy nie byłam w związku. Miałam oczywiście okazje być, ale jak nie ja to z kolei on to spier***. Ja w zasadzie zawsze się bałam, tych codziennych relacji, spotkań, rozmów o jakiś  
	
	
	
	
  o których wypada gadac bo na tym mniej więcej polega również związek ;] a rozmów przez telefon to sobie nie wyobrażam! i to Pa Misiaczku, albo inna rybcio - żenada. No i właśnie m.in. z takich to o to powodów, jestem sama jak palec. ;]
	
		
		
		 27 Mar 2015, Pią 0:19, PID: 439354 
	
	 
	
		Boję się panicznie reakcji innych osób, trudno wyniosłem to wszystko z domu i stałem się takim samym tępym idiotą i nieudacznikiem jak mój ojciec.
	 
	
	
	
	
		
		
		 03 Cze 2015, Śro 10:34, PID: 447958 
	
	 
	
		jak w tytule zawsze trafiali mi się faceci, którzy sami mieli jakiś problem. Jestem ostatnią osobą, która przekreśla czy rezygnuje ze znajomości tylko z tego powodu... chciałabym poznać kogoś jesli by miał problem to żeby chciał z tego wyjść docenił to co od siebie daję lub kogoś silnego psychicznie który potrafił by mnie wesprzeć i zadbać o mnie
	 
	
	
	
	
		
		
		 27 Paź 2017, Pią 13:21, PID: 714456 
	
	 
	
		Jestem w związku, chociaż jeszcze 2.5 roku temu nigdy bym nie uwierzyła w to, że ktoś może chcieć związać się z taką osobą... 
	
	
	
	
Swojego mężczyznę poznałam przez internet, trochę pisaliśmy zanim odważyłam się na spotkanie (poszłam na nie z koleżanką i jej chłopakiem, sama w życiu bym nie poszła). Nie było łatwo, jak go zobaczyłam pierwszy raz to chciałam uciec.. Ale koleżanka mnie powstrzymała i jesteśmy nadal razem  
	 | 
| 
				
	 |