Cechy mężczyzny, który nie nadaje się do związku.

[mardybum]

hahaha omg piękne 3

[Shiro]

Oglądający anime i słuchający nightcore'u. Z takim to wstyd do warzywniaka zejść.

[Niered]

@kanli To w twoim watku zboczusiu kolorowy

[Placebo]

ale ta pasta jest smutna 

[forac]

..eh..

[Dziwna]

to jestem trochę jak gość z tej pasty, ale nie zaliczyłem jak bohater 

Forac   ,
, a co do pasty - 

Ogólnie żenująca historia. W rzeczywistości taki koleś to nie: "jestem mało asertywny" - tylko : "bo mi tak wygodnie tkwić w takim związku, nic nie muszę, powiem jej to, po  10 latach zmarnowanego życia, kiedy ją zostawię".

[forac]

..eh..

[Shiro]

Jak macie wolne 4 minuty to polecam. Skojarzyła mi się trochę logika z tą pastą

https://www.youtube.com/watch?v=Ocm-kWC-Evo&t=26s

Forac za mało się dzieje w Twoim związku. Właściwie to już 50 post o tym samym XD

[Dziwna]

"ja w moim psuedozwiązku jestem raczej desperatem-pantoflem, cośtam musiałem dać od siebie, laska kazała mi zacząć używać perfumy, iść do roboty, wożę ją po kinach , pizzeriach i restauracyjkach   

tamten gość ma raczej lepiej"


Wysiadam Forac jak Cię czytam.

[forac]

..eh..

[kartofel]

Dlatego tę pastę wkleiłam. Ku przestrodze i dla rozwagi.
Nie wiem czy piszesz serio, czy to trochę żarty (i w to chciałabym wierzyć), ale związek "z rozsądku" ma prawo bytu pod warunkiem, że obie osoby są świadome tego, że wchodzą w relację trochę z braku laku i nikt nie oczekuje płomiennych uczuć.
Jakby ktoś o mnie pisał takie rzeczy i bym to przeczytała, to nie wiem, czy najpierw próbowałabym zabić siebie, czy jego. I jak tu ufać mężczyznom?

[L1sek]

@forac, nie wiem kto ma w związku gorzej, ale różnica jest taka, że ten Twój związek istnieje, a tamten to raczej fejk.

[qaz21122]

Dlatego tę pastę wkleiłam. Ku przestrodze i dla rozwagi.
Nie wiem czy piszesz serio, czy to trochę żarty (i w to chciałabym wierzyć), ale związek "z rozsądku" ma prawo bytu pod warunkiem, że obie osoby są świadome tego, że wchodzą w relację trochę z braku laku i nikt nie oczekuje płomiennych uczuć.
Jakby ktoś o mnie pisał takie rzeczy i bym to przeczytała, to nie wiem, czy najpierw próbowałabym zabić siebie, czy jego. I jak tu ufać mężczyznom?

Serio? XD na podstawie obserwacji zycia uczuciowego naszego forumowego celebryty wyciagasz wnioski o calej populacji mężczyzn?

[kartofel]

A mało to takich, co chcąc tylko seksu zwodzą jakieś naiwne dziewczyny zamiast uczciwie znaleźć sobie przyjaciółkę z benefitami?

[qaz21122]

A mało to takich, co chcąc tylko seksu zwodzą jakieś naiwne dziewczyny zamiast uczciwie znaleźć sobie przyjaciółkę z benefitami?

A to malo jest kobiet ktore lubia "przeżyć przygodę" albo leca na kase? Ale czy to znaczy ze wszystkie kobiety takie sa? Nie.

[forac]

..eh..

[qaz21122]

A mało to takich, co chcąc tylko seksu zwodzą jakieś naiwne dziewczyny zamiast uczciwie znaleźć sobie przyjaciółkę z benefitami?

już to widzę, jak ciotofobik znajduje sobie przyjaciółkę z benefitami
po za tym ciągle narzekam, że mam związek bez benefitów to dopiero porażka  ;.C 
ale chyba brakiem dawania dziewczyna się uratuje, bo kiedyś czara goryczy się przeleje i ją rzucę a tak to bym pewnie tkwił w pseudozwiązku ciesząc się, ze przynajmniej seksy są 

To zerwijXD ty sie meczysz stajac na zeby zamoczyc, ona jest w zwiazku  ktory predzej czy pozniej wiec marnuje swoj czas. Zamiast ciagnac ta farse rozejdzcie sie w swoje strony i probujcie od nowa

[nico]

Za grosz szacunku do samego siebie, ale co oczekiwać od forumka. Ta baba tylko marnuje twój czas i pieniądze.

[Użytkownik 100006]

Dlatego tę pastę wkleiłam. Ku przestrodze i dla rozwagi.
Nie wiem czy piszesz serio, czy to trochę żarty (i w to chciałabym wierzyć), ale związek "z rozsądku" ma prawo bytu pod warunkiem, że obie osoby są świadome tego, że wchodzą w relację trochę z braku laku i nikt nie oczekuje płomiennych uczuć.
Jakby ktoś o mnie pisał takie rzeczy i bym to przeczytała, to nie wiem, czy najpierw próbowałabym zabić siebie, czy jego. I jak tu ufać mężczyznom?

Ja bym jednak prosił, żebyś nas wszystkich do jednego worka(po kartoflach?) nie wrzucała

[kartofel]

Fobik może związać się z dziewczyną o podobnym podejściu do seksu. Wtedy nie będzie  problemu pt. "Swędzi mnie,  a ona chce mieć najpierw obrączkę na ręce" albo "Ona chce seksu na stole teraz, zaraz natychmiast, a ja chciałbym po ślubie". Kiedy  ktoś jest bardzo religijny, to raczej łatwo się zorientować. Jeśli taka osoba zgadza się ze stanowiskiem kleru co do współżycia, to zdania pewnie nie zmieni albo co gorsza zgodzi się na seks wbrew swoim przekonaniom. Można albo to uszanować i czekać, albo uszanować i odejść.

...No i ewentualnie fobik może po prostu iść do prostytutki. Wtedy układ jest, jak sądzę, bardzo klarowny. Na randki takiej zabierać nie trzeba, kwiatków kupować, rodziców poznawać... A seksik jest.

[forac]

..eh..

[Shiro]

Za grosz szacunku do samego siebie, ale co oczekiwać od forumka. Ta baba tylko marnuje twój czas i pieniądze.

To chyba on marnuje jej czas, skoro nie bierze związku na poważnie?


Zresztą ch*j z czasem. Jakbym żył w średniowieczu to zostałbym palladynem i tłukł takich rzezimieszków seksualnych swoim młotem.

Poza tym nie "ta baba" tylko 30 letnia kobieta, która może nie ma aż tyle czasu na budowanie kolejnego związku

[forac]

..eh..

[nico]

To chyba on marnuje jej czas, skoro nie bierze związku na poważnie?


Zresztą ch*j z czasem. Jakbym żył w średniowieczu to zostałbym palladynem i tłukł takich rzezimieszków seksualnych swoim młotem.

Poza tym nie "ta baba" tylko 30 letnia kobieta, która może nie ma aż tyle czasu na budowanie kolejnego związku

To jej sprawa, nie moja kogo wybrała. Może to i lepiej.

[Shiro]

Przecież Forac jej raczej nie mówi na tych spotkaniach w restauracji, że chce seksu i uważa ją/siebie (już się gubię) za desperatkę. Ona nie wybrała tego forumowego Foraca, tylko tego typa który ją zabiera na spacery itd.