27 Paź 2013, Nie 12:33, PID: 368505 
	
	
	
		Mam wrażenie, ze problemów się juz prawie pozbyłem:
- Przestałem siedzieć tyle na komputerze,
- Zacząłem praktycznie codziennie wychodzić ze znajomymi
- Poznałem nowa dziewczynę z którą planuje coś więcej,
- Już nie mam takich oporów w rozmowie z innymi ludźmi, zaczynam czuć sie całkiem swobodnie,
- Nie patrze w dół, czy na telefon jak mijam innych ludzi,
- Potrafię się już postawić,
- Mam stałą paczkę znajomych,
- W klasie zacząłem być bardziej rozmowny,
- Czuje, że zaczynam żyć normalnie
	
	
	
	
	
- Przestałem siedzieć tyle na komputerze,
- Zacząłem praktycznie codziennie wychodzić ze znajomymi
- Poznałem nowa dziewczynę z którą planuje coś więcej,
- Już nie mam takich oporów w rozmowie z innymi ludźmi, zaczynam czuć sie całkiem swobodnie,
- Nie patrze w dół, czy na telefon jak mijam innych ludzi,
- Potrafię się już postawić,
- Mam stałą paczkę znajomych,
- W klasie zacząłem być bardziej rozmowny,
- Czuje, że zaczynam żyć normalnie
	
 PhS
 Nic wielkiego, ale jednak cieszy.
	
 Potrafię być przy nich sobą, nie jestem mega towarzyska, nie rozmawiam w szkole o głupotach, rozmawiam tylko o poważnych sprawach oraz daję wsparcie niektórym osobom z klasy, uczę się na przerwach siedząc sama na schodach, nie piję, nie palę i nie przeklinam, nie używam slangu młodych ludzi, ubieram się po swojemu i całkowicie jetem sobą jeśli chodzi o charakter, sposób mówienia. Najlepsze jest to że nie przejmuję się tym czy ktoś zaakceptuje mnie taką jaka jestem, czyli inną od współczesnych nastolatek, dojrzalszą, poważniejszą i małomówną. Dzięki temu, nikt nie ma do mnie pretensji, wszyscy traktują mnie normalnie i są dla mnie mili 
	
	
  Na dodatek pomyślałam, że wyglądam w nich spoko i kupiłam sobie. I do tego udało mi się pierwszy raz w życiu pójść na basen. Tak, tak pierwszy raz byłam na basenie 