13 Gru 2011, Wto 13:55, PID: 283362 
	
	
	
		Wygląda na to, że praca to lajcik i nie ma w niej stresów?
Wg mnie praca to pierwszy etap do odpowiedzialności, dorosłego życia.
Student jest inaczej traktowany przez wykładowcę niż pracownik przez pracodawcę (statystycznie i uogólniając, oczywiście. bez porównywania poszczególnych przedmiotów, kierunków itp)
Każda praca ma w sobie coś stresującego. W jednej masz kilkuset współpracowników, z którymi nie tylko pracujesz ale przebywasz na przerwach, posiłkach (linia produkcyjna); w innej masz kontakt z klientem - czasem wymagającym, czasem u+
 i pijanym (ekskluzywny butik lub supermarket) lub też kontakt telefoniczny; w innej odpowiedzialność finansową, materialną, za czyjeś zdrowie itp. Do tego dochodzą spotkania integracyjne (jest ogromna presja, żeby się na nich pojawiać), szkolenia, relacje z współpracownikami, szefostwem.
	
	
	
	
	
Wg mnie praca to pierwszy etap do odpowiedzialności, dorosłego życia.
Student jest inaczej traktowany przez wykładowcę niż pracownik przez pracodawcę (statystycznie i uogólniając, oczywiście. bez porównywania poszczególnych przedmiotów, kierunków itp)
Każda praca ma w sobie coś stresującego. W jednej masz kilkuset współpracowników, z którymi nie tylko pracujesz ale przebywasz na przerwach, posiłkach (linia produkcyjna); w innej masz kontakt z klientem - czasem wymagającym, czasem u+
 i pijanym (ekskluzywny butik lub supermarket) lub też kontakt telefoniczny; w innej odpowiedzialność finansową, materialną, za czyjeś zdrowie itp. Do tego dochodzą spotkania integracyjne (jest ogromna presja, żeby się na nich pojawiać), szkolenia, relacje z współpracownikami, szefostwem.
	
 PhS
 


 Przepraszam wszystkich urażonych za poprzedni post.