14 Paź 2011, Pią 11:23, PID: 275500 
	
	
	
		Haha, mój brat miał taki łańcuch  :-P  Mi takie nie przeszkadzają, chociaż w sumie nie lubię biżuterii i sama nie noszę w ogóle.
A z tymi zegarkami to ciekawa uwaga. Mój zegarek jest bylejaki, z zepsutym paskiem, ale noszę go tylko ze względów praktycznych
  Lubię wiedzieć, która jest godzina, a prościej przecież spojrzeć na rękę niż wyciągać telefon z torebki. 
	
	
	
	
A z tymi zegarkami to ciekawa uwaga. Mój zegarek jest bylejaki, z zepsutym paskiem, ale noszę go tylko ze względów praktycznych
  Lubię wiedzieć, która jest godzina, a prościej przecież spojrzeć na rękę niż wyciągać telefon z torebki. Kaszamanna napisał(a):a moim zdaniem są, bo nie zawsze chce nam się wyciągać telefon jak go gdzieś zakopiemy w kieszeni/plecaku/torbie).O właśnie właśnie właśnie.
 PhS
			
 



mt095 Dysmorfofobia to jednak psychodeliczny szał zmysłów. 
	
. Wszystkie ubrania kupuję przez neta, parę razy miałem wpadki, typu: spodnie które zlatywały z tyłka, mimo że rozmiar wydawał się idealny. A te łańcuchy z poprzedniej strony to jest masakra jakaś, noszą tez takie niektórzy nowobogaccy biznesmeni, tylko oni to chyba ze złota 
 Małych sklepików nie lubię, ale też i nie znam - w okolicy takich nie ma.
	
	
	
 Do normalności pewnie mi sporo, albo choć trochę, brakuje, ale oswoiłem się z zakupami w miarę nieźle, obawiam sie tylko nieznanych sklepów, czuję się niepewnei, nie wiedząc, czego szukam, albo czy to czasem nie jest butik tylko z damskimi rzeczami (a sporo takich)
  to mnie po prostu męczy, a już najgorzej chyba nie lubię latać po sklepach z mamą. bo mamy zupełnie inne gusta(a może po prostu ona gust ma a ja nie, bo potem częściej chodzę w tym co ona mi wybierze 
 ) zawsze mam wrażenie że jak na coś jej zwracam swoją uwagę to krzywo na to patrzy a ja po prostu nie potrafię bronić swojego zdania więc zazwyczaj nawet nie wspominam o tym  co mi się podoba tylko czekam, aż mi coś wskaże. żałosne, wiem ale nie potrafię nic z tym zrobić. a najlepsze że ogólnie mamy bardzo dobre relacje z rodzicami tylko jak mam im coś powiedzieć co jest takie moje od siebie to się strasznie denerwuje, a przecież nigdy na mnie się nie złoszczą,  w domu mam bardzo spokojną atmosferę.