04 Wrz 2011, Nie 14:10, PID: 270094 
	
	
	
		Witam. Chcialabym wam powiedzieć objawach, które najbardziej na dzień dzisiejszy przeszkadzają mi w funkcjonowaniu. A więc tak: Gdy ktoś coś mówi ja słyszę tą osobę ale tak jakby nie rozumiem jej, nie potrafie zrozumieć słów, gdy np. wychowawczyni mowila nam o szczegolach matury ustnej z polskiego ja nie umialam zrozumiec co ona mowila i nic z tego nie pamietam, a wiedzialam ze to byly wazne rzeczy
kolejnym problemem jest to ze mam strasznie kiepską pamiec, nie potrafie sobie przypomniec co wczoraj robilam, nie umiem sie za nic wziac bo od razu przychodzi mi takie uczucie do glowy ze nie dam rady. Gdy jestem w szkole, np na przerwie i widze osoby z ktorymi chcialabym porozmawiac ale tylko gdy o tym pomysle od razu nic mi nie przychodzi do glowy,
Podsumowując nie umiem obrac w slowa tego co czuje, zaczelam sie jąkac, zaczynam mowic zdanie a w polowie zapominam w ogole o czy mowie, albo 'czuje' jakies slowo a nie potrafie go wypowiedziec, nie umiem sobie go przypomniec, w tym roku szkolnym mam mature urodziny, studniowke, prawo jazdy, a caly czas mysle zeby ze wszystkiego zrezygnowac , chce bardzo tego wszystkiego ale nie potrafie. zawsze jak rozmawiam to mowie chaotycznie, prawie nigdy nie mowie nic od siebie bo jak zaczne to od razu zapominam co mialam powiedziec i dlatego przewaznie tylko w rozmowie potwierdzam to co dana osoba powiedziala np osoba mowi 'Dzisiaj bylam u dentysty
a ja odpowiadam 'Taa u dentysty bylas ? ' i tak jest bardzo czesto, albo nic nie mowie tylko przytakuje danej osobie, i moja rozmowa wygląda tak 'Co? , Tak? , No? Aha? No to fajnie '
A gdy ktos mi zaproponuje zeby gdzies wyjsc to ja najpierw sie zgadzam bo nie umiem odmawiac a potem caly czas tylko mysle czy isc czy nie i wychodzi to tak, ze jak jest coraz mniej czasu do spotkania to wyszukuje jakis tlumaczen by nie isc jednak. i tak sie czesto zdarza ze w ostatniej chwili mowie osobie ze nie dam rady bo cos tam musze zrobic .
MAcie jakies rady dla mnie? Przynajmniej jakies cwiczenia na tą moją pamiec i a to zeby przychodzily mi slowa poprawne do zdan, bym nie mowila chaotycznie. Prosze o pomoc, i tak nawet teraz nie napisalam tego co chcialam napisac ehh
	
	
	
	
kolejnym problemem jest to ze mam strasznie kiepską pamiec, nie potrafie sobie przypomniec co wczoraj robilam, nie umiem sie za nic wziac bo od razu przychodzi mi takie uczucie do glowy ze nie dam rady. Gdy jestem w szkole, np na przerwie i widze osoby z ktorymi chcialabym porozmawiac ale tylko gdy o tym pomysle od razu nic mi nie przychodzi do glowy,
Podsumowując nie umiem obrac w slowa tego co czuje, zaczelam sie jąkac, zaczynam mowic zdanie a w polowie zapominam w ogole o czy mowie, albo 'czuje' jakies slowo a nie potrafie go wypowiedziec, nie umiem sobie go przypomniec, w tym roku szkolnym mam mature urodziny, studniowke, prawo jazdy, a caly czas mysle zeby ze wszystkiego zrezygnowac , chce bardzo tego wszystkiego ale nie potrafie. zawsze jak rozmawiam to mowie chaotycznie, prawie nigdy nie mowie nic od siebie bo jak zaczne to od razu zapominam co mialam powiedziec i dlatego przewaznie tylko w rozmowie potwierdzam to co dana osoba powiedziala np osoba mowi 'Dzisiaj bylam u dentysty
a ja odpowiadam 'Taa u dentysty bylas ? ' i tak jest bardzo czesto, albo nic nie mowie tylko przytakuje danej osobie, i moja rozmowa wygląda tak 'Co? , Tak? , No? Aha? No to fajnie '
A gdy ktos mi zaproponuje zeby gdzies wyjsc to ja najpierw sie zgadzam bo nie umiem odmawiac a potem caly czas tylko mysle czy isc czy nie i wychodzi to tak, ze jak jest coraz mniej czasu do spotkania to wyszukuje jakis tlumaczen by nie isc jednak. i tak sie czesto zdarza ze w ostatniej chwili mowie osobie ze nie dam rady bo cos tam musze zrobic .
MAcie jakies rady dla mnie? Przynajmniej jakies cwiczenia na tą moją pamiec i a to zeby przychodzily mi slowa poprawne do zdan, bym nie mowila chaotycznie. Prosze o pomoc, i tak nawet teraz nie napisalam tego co chcialam napisac ehh
 PhS

 nie wiem, może jakieś tabletki by pomogły, może mózg by sie rozruszał
	
			
 Jeśli o mnie chodzi, to nie dość, że cichy głos i wada wymowy, to jeszcze dochodzą problemy z wypowiedzeniem kilku zdań bez zająknięcia. Też zazwyczaj w trakcie rozmowy odczuwam straszną pustkę, nie wiem, co powiedzieć, a kiedy udaje mi się zebrać myśli, rozmowa już zostaje skierowana na inne tory 
  Tzn ostatnio miałam bardzo realistyczny sen, w którym z komś rozmawiałam, i mówiłam dokładnie tak, jak na codzień. Czyli zacinałam się, jąkałam, nie wiedziałam, co powiedzieć i w którą stronę patrzeć.
 
 
	
ą zadnej głupoty. I w ogóle mają wy+
 co ludzie pomyślą o ich osobowości. Kurde nie wiem, czy coś zrozumecie coś z tego co tu napisałem, ale troche sie zjarałem, i cały czas zapominam o czym pisze. W każdym razie jestem w 100% pewny tego co pisze, jeśli mi nie wierzycie. Pójdzcie do terapeuty i niech wam powie jak to jest, gwarantuje że to co powie będzie się pokrywało z tym co tu napisałem. Jednak ja podaje tylko opis sytuacji, to nie są rady jak się tego pozbyć, jednak na to jest akurat jedna odpwoiedź: PEWNOŚĆ SIEBIE. Ale może uświadomienie sobie tego wam w czymś pomoże.
 Każdy chce być gwiazdą, rzygać się chce.