15 Cze 2011, Śro 21:37, PID: 258134
Mam pytanie czy ktoś pozbył się fobii społecznej bez leków? Np. drogą przełamywania. Chciałabym się przełamywać po trochę ale musiałabym mieć osobę, która by mi podpowiadała i naprowadziła na dobry sposób. Jeśli ktoś tutaj taki istnieje co dzięki przełamywaniem się pozbył się choć trochę fobii to proszę o kontakt
Z góry dziękuję. Szukam pomocnika, który mi pomoże z tego wyjść
Z góry dziękuję. Szukam pomocnika, który mi pomoże z tego wyjść
PhS
Ciebie męczy ta studniówka, prawko, matura- ja wybiegam dalej w przyszłość i się zastanawiam co się ze mną stanie, na wszelki wypadek mam plan awaryjny




Wystarczyło że przez jakiś czas przestałem się zmuszać i wszystko wróciło . Blank ma chyba rację, u najbardziej zatwardziałych, boidupnych odludków bez zmiany sposobu myślenia samo przełamywanie się nie koniecznie wiele da (a takich kilkumiesięcznych mocnych "przełamań się" przerabiałem już trochę
)
, głupi. A nawet...dziwność nie jest zła. Dziwni są w pewnym sensie wszyscy artyści a mimo to są geniuszami i inni , ci zwykli podziwiają ich z a to co tworzą. Piękne piosenki, melodie, książki, malowidła. Stwierdziłam, że życie jest jedno i jest zbyt krótkie żeby marnować je na swoje wyimaginowane obawy. Poszłam do muzycznej szkoły na zajęcia, na aerobic, piszę i mam w dup*e co inni myślą. Nie słucham i nie biorę do siebie tego co mówi o mnie rodzina ponieważ wyrobiłam w sobie opinię o sobie samej, której nikt nie zburzy. Ja wiem jaka jestem. Jeśli im się nie podobam to nie spadają i tyle. Wśród tylu ludzi, których napotykamy spotykamy garstkę tych którzy są warci naszej przyjaźni. W zmianie nastawienia pomógł mi pewien niezwykły człowiek, który w każdym znaczeniu słowa jest wolny. Zapożyczyłam od tej osoby postawę, którą podziwiam. To daje siłę. Dlatego jeśli kogoś podziwiacie to starajcie się tą osobę naśladować. Oczywiście naśladować te pozytywne cechy