01 Cze 2008, Nie 22:28, PID: 25285 
	
	
	
		Czy zauważacie swoje problemy związane z nieśmiałością w sytuacjach codziennych, np. w sklepie, w autobusie, z sąsiadami?
Mnie dziś ekspedientka oszukała o złotówkę, zauważyłam to od razu przy kasie, nie upomniałam się
Sąsiadka przyszła do mnie z pretensjami, że zalewam jej wodą balkon, a to nie ja tylko ktoś wyżej, odpowiedziałam jej grzecznie, ze to nie ja, tak cichym głosem, jak bym miała jakieś wyrzuty sumienia, pewnie mi nie uwierzyła.
Takie sytuacje zdarzają mi się na co dzień. Mam świadomość, ze powinnam postąpić inaczej, a zachowuję się jak ofiara losu. A jak jest z Wami?
	
	
	
	
Mnie dziś ekspedientka oszukała o złotówkę, zauważyłam to od razu przy kasie, nie upomniałam się
Sąsiadka przyszła do mnie z pretensjami, że zalewam jej wodą balkon, a to nie ja tylko ktoś wyżej, odpowiedziałam jej grzecznie, ze to nie ja, tak cichym głosem, jak bym miała jakieś wyrzuty sumienia, pewnie mi nie uwierzyła.
Takie sytuacje zdarzają mi się na co dzień. Mam świadomość, ze powinnam postąpić inaczej, a zachowuję się jak ofiara losu. A jak jest z Wami?
 PhS

ops: Chciałem ją tam zaprowadzić, a ona się zatrzymała w przedpokoju i spytała: "Nie poda pan jaki jest stan licznika?" A ja zmieszany cicho odpowiedziałem, że nie za bardzo się na tym znam 
	
 a potem znowu te myśli, że mogło mi pójść o niebo lepiej. Ech do kitu 
	
 
 i szybciej byś o tym zapomniał. Ale nic się wielkiego nie stało. "Dziwnym głosem się pożegnała". Przesadziłeś. Myślisz, że tak okropnie przeżyła to, że nie znasz sie na licznikach? Nie wydaje mi się może sama była lekko zmieszana, że musiała z Tobą wejśc do łazienki  
	
	
 i poszedł na pogaduchy towarzyskie wkurcza mnie takie lekce ważnie pacjenta godz 13.20 nie wytrzymałem i wpadłem do pokoju socjalnego i powiedziałem, że się spieszę no i mnie obsłużył . 
 Tylko jedna kobieta, która zobaczyła moją minę, zlitowała się nade mną i powiedziała, że coś wymodzi w tej dokumentacji.
	
 