16 Maj 2008, Pią 4:55, PID: 22782 
	
	
	
		Mój pierwszy post na tym forum więc witam wszystkich 
Ok, więc mam taki dziwny problem i wydaje mi się że to fobia społeczna - mianowicie kiedy idę sobie normalnie ulicą, stoję na przystanku czy jadę autobusem mam dziwne wrażenie że wszyscy mnie obserwują, pojawia mi się wtedy 100 myśli na minutę, zastanawiam się czy dobrze siedzę/idę, czy nie wyglądam głupio, czy nie mam głupiej miny na twarzy itp. Wiem, brzmi to głupio ale zaczyna mnie to wkurzać, stresuje mnie każda mijająca osoba czy patrząca się na mnie.. Jak sobie z tym poradzić? Generalnie jestem zadowolony ze swojego wyglądu zewnętrznego, nie chodzę ze wzrokiem spuszczonym do ziemi ale nie potrafię przestać się tym stresować, chociaż wiem że to nonsens...
Z góry dzięki za pomoc
ps. wstyd mi że takie problemy mamy...
	
	
	
	

Ok, więc mam taki dziwny problem i wydaje mi się że to fobia społeczna - mianowicie kiedy idę sobie normalnie ulicą, stoję na przystanku czy jadę autobusem mam dziwne wrażenie że wszyscy mnie obserwują, pojawia mi się wtedy 100 myśli na minutę, zastanawiam się czy dobrze siedzę/idę, czy nie wyglądam głupio, czy nie mam głupiej miny na twarzy itp. Wiem, brzmi to głupio ale zaczyna mnie to wkurzać, stresuje mnie każda mijająca osoba czy patrząca się na mnie.. Jak sobie z tym poradzić? Generalnie jestem zadowolony ze swojego wyglądu zewnętrznego, nie chodzę ze wzrokiem spuszczonym do ziemi ale nie potrafię przestać się tym stresować, chociaż wiem że to nonsens...
Z góry dzięki za pomoc

ps. wstyd mi że takie problemy mamy...
 PhS

 
	
 
 i nie wiem jak ugryźć ten problem...
	
 dziś wyglądam , pewnie zazdroszczą "
	
 ) Tak czy siak juz sie nie przejmuje spojrzeniami, olewam ich i faktycznie ludzie rzadziej mi sie przygladaja 
 I ty tez ich olej. Mozesz tez zrobic, ze jak ktos bedzie sie na ciebie patrzyl to ty tez na niego patrz. Niech on/ona sie czuje glupio a nie ty 
 
  Z tą obserwacja mnie przez innych jest u mnie od pewnego czasu jakby lepiej.Nażarłam się pewnego dnia leków i poszłam do szkoły.Na przerwie usiadłam sobie i patrzyłam na wszystkich.Czy spotkałam czyjś wzrok? Nie.Każdy był czyms zajęty.W miejscach takich jak ulica, przystanek,czy autobus ludzie nie maja żadnego zajęcia.Patrzą sobie,a myślą tylko o tym co zjedzą dzis na kolację,czy jakies takie inne pierdoły.