05 Kwi 2011, Wto 12:09, PID: 247056 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05 Kwi 2011, Wto 12:11 przez cosiedzieje.)
	
	
	
		Jestem tu nowy zauwazylem ostatnio, ze Najprawdopodobniej zachorowalem na fobie spoleczną i postanowilem szukac ratunku .Co mam robic mam zglosic sie do psychiatry, psychologa, ale prywatnego czy na kase chorych , nie zarabiam za duzo wiec nie wiem czy bedzie mnie stac na leczenie , czy idzie z tego wyjsc, czy da sie to wyleczyc i zyc normalnie prosze o podstawowe rady
moje objawy : unikanie kontaktów z ludźmi, a dosłownie konwersacji z nimi , niemożność utrzymania kontaktu wzrokowego , jeśli już taki następuje nagłe czerwienienie się , trudności z oddychaniem , trudność wypowiedzenia jakiegokolwiek słowa , ciągły stres , szybkie bicie = kołatanie serca 24h na dobę , głowa przepełniona myślami ze każdy to widzi co się dzieje, trudności z zaśnięciem , ciągłe myśli by tylko nikt się nie nawiązał ze mną rozmowy bo się zaczerwienie i nie będę mógł nic powiedzieć ani spojrzeć w oczy tej osobie, myśli samobójcze , niechęć do życia , ciągły niepokój i lęki zwłaszcza jak mam iść do pracy jest najgorzej
nigdy takich objawów nasilonych nie miałem , a pogłębia się to coraz bardziej , biorę persen na uspokojenie ale dużo nie pomaga co robić proszę o pomoc nie da się żyć tak !
	
	
	
	
moje objawy : unikanie kontaktów z ludźmi, a dosłownie konwersacji z nimi , niemożność utrzymania kontaktu wzrokowego , jeśli już taki następuje nagłe czerwienienie się , trudności z oddychaniem , trudność wypowiedzenia jakiegokolwiek słowa , ciągły stres , szybkie bicie = kołatanie serca 24h na dobę , głowa przepełniona myślami ze każdy to widzi co się dzieje, trudności z zaśnięciem , ciągłe myśli by tylko nikt się nie nawiązał ze mną rozmowy bo się zaczerwienie i nie będę mógł nic powiedzieć ani spojrzeć w oczy tej osobie, myśli samobójcze , niechęć do życia , ciągły niepokój i lęki zwłaszcza jak mam iść do pracy jest najgorzej
nigdy takich objawów nasilonych nie miałem , a pogłębia się to coraz bardziej , biorę persen na uspokojenie ale dużo nie pomaga co robić proszę o pomoc nie da się żyć tak !
 PhS
 

 czylie bez skierowania od razu moge sie udac do psychiatry
	
	
 ale tez sie wahalem w niektorych
	
ops: . Zadzwoniłam do mojej psychiatry w sprawie zwolnienia, a ona mi mówi, że nie ma wskazań medycznych! Przecież ja chyba wiem lepiej, ze mam nasrane w głowie!   
 W efekcie chyba będę w czarnej dup*e i wyjdzie z tego porzucenie pracy  
	
 nie ogarniam tej kuwety... ). Przyjaciele są jednak bezcenni! :-D