11 Maj 2008, Nie 11:35, PID: 22122 
	
	
	ranveig napisał(a):wtf?! napisał(a):Żeby popełnić samobójstwo trzeba po prostu "mieć jaja" i tyle
raczej odwrotnie. 'jaja' to ma ten, kto nie stchórzy i będzie próbował dalej żyć.
No, to zalezy. Jeden powie, ze to tchorzostwo i zwykla 'ucieczka', drugi ze tylko odwazny mogl sie zdecydowac na cos takiego, a trzeci machnie na to ręką. Tutaj zgodze sie z ranveig. Taki ktos powinien jednak dac sobie szanse i wymyslec jakies rozsadniejsze rozwiazanie i na zlosc losowi walczyc o swoje szczescie. Ale nie jestem psychologiem i nie znam sie za bardzo na tych sprawach, chociaz w swoim zyciu mialem kilka razy takie mysli, ale na szczescie (a moze i nie
 ) na tym sie skonczylo.
	
 PhS
 


 trudne. 2 razy już byłem w takim stanie psychicznym że to planowałem. Pierwszy raz już bym to zrobił ale mama coś wyczuła i w porę zareagowała(tzn. jak miałem iść po sznur to wyważyła furtkę z sąsiadem i pukali w okna, już mieli wyważać drzwi). Drugi raz już pętla wisiała ale nie zdecydowałem się. Płakałem i zadawałem sobie pytania czy warto. Jednak chciałem żyć bo zadzwoniłem do siostry i od tamtego czasu się leczę. Samobójstwo nie jest rozwiązaniem. Swiat bez fobii jest za+
, po prostu normalny. To wszystko dzieje się w naszych głowach. Wyolbrzymiamy, widzimy rzeczy których nie ma. Widzimy to czego się najbardziej boimy i tylko to zostaje nam w pamięci. Jesteśmy ciągle wyczuleni na negatywne oznaki ze strony innych ludzi. Fobia to cholerne zakłamanie naszego umysłu. Pomału z tego wychodzę. Mam jeszcze dziwne stany czasem. Ale raczej idę do przodu. Najważniejsze żeby trafić na dobrego psychologa albo na dobry materiał z którym będziemy pracować. Jak to już ktoś wcześniej napisał samo nie przejdzie. Musisz w to włożyć sporo pracy. Powodzenia.
	