10 Gru 2011, Sob 19:10, PID: 282698
Nie wiem, jak można kochać zwierzęta. Nie byłabym w stanie pokochać nic głupszego od siebie, łącznie z człowiekiem. Ja kocham umysłem, a nie sercem. Ale cóż... każdy jest inny. Więc może pozwólmy innym kochać zwierzęta
PhS
Michelle uważam, że jeżeli głębiej byś się zastanowiła doszłabyś do wniosku, że może pod postacią "chamstwa" postrzegasz pewne zachowania, które są w gruncie rzeczy neutralne lub typowe dla pewnych grup społecznych (np. dzieci, młodzież). Czasem owszem zdarza się, że ktoś jest dla Ciebie chamski. Czemu nie umiesz na to zobojętnieć? Myślę, że dlatego bo jesteś bardzo wrażliwa, jak chyba większość z nas tutaj. Nie jestem kimś, kto zna antidotum na Twoje problemy, bo sam mam ich wiele, ale uważam, że może odpowiedznia kuracja farmakologiczna i kontakty z psychologiem mogłyby pomóc. No i przede wszystkim musisz przestać o tym myśleć. Myślenie robi "złą robotę".
mt002 IMO zwierzęta bardzo często zabijają dla zabawy, np. nażarte koty które męczą myszy/krety itp. podgryzają, podduszają po czym zostawiają je pół martwe na trawniku. Kiedyś widziałem też piesia, który zagryzł małego kotka. Niosąc go czerwonym od krwi pysku merdał ogonem ku przerażeniu właściciela 
Niektóre zwierzęta mają chyba jakiś "instynkt sadysty".
Głaskanie piesia czy przytulanie kotka, ich słodkie mruczenia itp. traktują jako bardzo szczere emocje, niemalże "ludzkie", podczas gdy wszelkie sadystyczne wybryki zganiają na "instynkt".



", a on obadaj swoj pysk
cwelu. Nienawidze takiego zachowania, czemu wszyscy nie moga byc "dobzi" i byc mili wobec siebie 