05 Lis 2008, Śro 23:26, PID: 86448
Drogi Piotrze, też przyznaję, że jesteś jedną z niewielu osób, która przez tą terapię miała tak wielki wpływ na moje życie. Tak naprawdę to uświadomiłem sobie, że mam łagodną postać fobii społecznej i wiem nad czym mam pracować. Na marginesie chyba uratowałeś moje małżeństwo. Negatywizm w tych relacjach osiągnął apogeum. Chwała Ci i DZIĘKI.
PhS



Dajecie mi motywacje do dalszego tlumaczenia (dzisiaj przetlumacze nastepna sesje). Ale podziekowania naleza sie Dr Richardsowi, ja tylko tlumacze jego dzielo
Zobaczymy jak to będzie.
pomaga wyolbrzymienie swoich zmartwień do granic absurdu, np. kiedy siedzę w pracy i pojawia się negatywna myśl że jestem np. zbyt cichy lub zbyt mało energiczny, to wyobrażam sobie że wywalą mnie z pracy za to że za mało się odzywam i dostane to na piśmie jako powód zwolnienia, albo wyślą mnie za kare na delegacje do pustelni