17 Paź 2010, Nie 1:45, PID: 225753 
	
	
	
		czy to prawda ze jak sie juz odstawi leki i wroci do pelnego zdrowia to picie alkoholu (przynajmniej w weekendy) = pewnosc nawrotu np. zaburzenia psychotycznego? błagam nie ; /
	
	
	
	
	
| 
	 
		
		
		 17 Paź 2010, Nie 1:45, PID: 225753 
	
	 
	
		czy to prawda ze jak sie juz odstawi leki i wroci do pelnego zdrowia to picie alkoholu (przynajmniej w weekendy) = pewnosc nawrotu np. zaburzenia psychotycznego? błagam nie ; /
	 
	
	
	
	
		
		
		 04 Lis 2010, Czw 21:54, PID: 227118 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Lis 2010, Czw 21:57 przez dominik.)
	
	 
	
		a kto tak powiedział?   
	
	
	
	
  po 2 latch leków nie stronie od piwa w weekendy i świat mi sie na głowe jeszcze nie zawalił ![]() im szybciej wróci sie do życia jakie sie przed chorobą prowadziło tym lepiej. Im bardziej poświęcamy sie swobodnemu życiu, tym mniej uwagi poświęcamy na...no właśnie   nie wywoływać wilka z lasualkohol, pety i inne wogóle nie są zalecane przy nerwowych problemach, bo z pewnością pobudzają. ale myśle że nie ma co panikować 
		
		
		 15 Lis 2010, Pon 2:54, PID: 227788 
	
	 
	
		Ja też biorę leki i czasem napiję się piwa i żyję. A dodam jeszcze, że palę. Bez paniki. :-)
	 
	
	
	
	
		
		
		 15 Lut 2011, Wto 22:13, PID: 239639 
	
	 
	
		Ja też kiedyś tak myślałem ,a potem wpadłem w  ciąg  
	
	
	
	
 
	
		
		
		 01 Paź 2011, Sob 23:43, PID: 273627 
	
	 
	
		po długim czasie wracam do tematu żeby przestrzeć przed piciem W TRAKCIE brania leków przeciwdepresyjnych. 
	
	
	
	
skutków nie zauważy się w trakcie picia lub dzień dwa po alkoholu. ale w trakcie kilku tygodni. mnie rozhuśtało jakiś czas temu i przeżyłem depresje dwóbiegunową: góra-dół, góra-dół, pamiętam też że lekarz pierwsze o co zapytał to czy był alkohol   ano był ktoś taki ![]() a teraz już siedze na dup*e i nie robie eksperymentów po odstawieniui leków też delikatnie z piciem, bo od nadmiaru głowa boli  
	
		
		
		 01 Paź 2011, Sob 23:47, PID: 273631 
	
	 
	
		jakby ktos nie wiedzial, ze alko szkodzi. czy to przy braniu lekow czy nie. to jest depresant.
	 
	
	
	
	
		
		
		 12 Paź 2011, Śro 19:35, PID: 275287 
	
	 
	
		Ale przy jakiś lżejszych lekach antydepresyjnych, od czasu do czasu piwko nie zaszkodzi, prawda..?  :-) no chyba, że się mylę...
	 
	
	
	
	
		
		
		 12 Paź 2011, Śro 20:49, PID: 275317 
	
	 
	
		Mylisz się. ._. 
	
	
	
	
Leki psychotropowe działają w kierunku uporządkowania funkcjonowania pracy mózgu. Jakiekolwiek substancje psychoaktywne (w tym inne leki również (wyłączając dobrane do "zestawu")) psują to działania, przy czym alkohol robi to znakomicie.   (zaburzenia: lękowe, emocjonalne, urojeniowe).Znaczy możesz wypić, świat się nie zawali, ale trzeba mieć świadomość, że to jednak choćby troszkę, ale zawsze jednak szkodzi. Zależy kto jaki mocny ma lęk, ile pije, a może pije piwo bezalkoholowe.  
	
		
		
		 12 Paź 2011, Śro 21:08, PID: 275325 
	
	 
	
		Piwo bezalkoholowe..? "karmi"..?  
	
	
	
	
  no w sumie racja... to chyba też zależy jakie leki bierze... to co ja biorę to jakieś leciutki, ale i tak uważaz alkoholem, jednak zostanę przy karmi albo redds'ie  
	
		
		
		 13 Paź 2011, Czw 23:45, PID: 275448 
	
	 
	
		Redd's nie jest bezalkoholowy, ma 4,5%.
	 
	
	
	
	
		
		
		 11 Lis 2011, Pią 2:23, PID: 279369 
	
	 
	chudy napisał(a):jakby ktos nie wiedzial, ze alko szkodzi. czy to przy braniu lekow czy nie. to jest depresant. Depresant a depresja to jak zamek obronny a zamek od drzwi ![]() Alkohol doraźnie pomaga, przy regularnym braniu szkodzi. Podobnie jak benzo, tylko, że ma więcej różnorakich działań. 
		
		
		 11 Lis 2011, Pią 2:53, PID: 279374 
	
	 
	
		Gwoli ścisłości chudy2001 nie pisał, że alkohol jest depresją. Takie luźne refleksje w innym wątku rób TenCoZawsze. W ogóle wypada, żebyś się z nami przywitał i zdradził w jaki sposób jesteś tym co zawsze, co takiego recydywistycznie popełniasz. (nie pisz tu, tylko w wątku powitalnym swoim lub ogólnym lub w Hyde Park).
	 
	
	
	
	
 |