Jak zagadać do dziewczyny w szkole?

[marciano]

To tym lepiej

Przynajmniej nie skwituje cię głupim usmieszkiem i nie pobiegnie do psiapsiólek pochwalić się jak spławiła kolejnego faceta

Rozumiem ze nie rozmawiałeś z nią ?

Przy tym kontakcie wzrokowym coś się uśmiechała ? Zresztą musisz podjeść i pogadać z nią, jak bedzię bez koleżanek... właściwie nie wazne co powiesz...wazne żeby z sensem i w miarę mądre.

Czas ci się kończy za 3 tygodnie koniec roku !!! Podejdz do niej bo potem będziesz żałować !!

[xxx333]

Rozumiem ze nie rozmawiałeś z nią ?

Przy tym kontakcie wzrokowym coś się uśmiechała ? Zresztą musisz podjeść i pogadać z nią, jak bedzię bez koleżanek...

Nie, jeszcze z nią nie rozmawiałem a przy kontakcie wzrokowym raczej się nie uśmiechała. Próbuję znaleźć taki moment aby była bez koleżanek, ale ona zawsze chodzi z taką jedną swoją koleżanką i nigdy nie widziałem aby była sama.

[MHL]

zapytaj ilu kumpli juz ja mialo, bo nie wiem jaka strategie ci doradzic

[xxx333]

Nie no nie patrzę się na nią cały czas ani nie chodzę po szkole specjalnie za nią aby ją prześladować (może trochę źle ująłem to w poście wyżej), po prostu prawie codziennie widują ją przypadkiem na przerwach i dyskretnie spojrzę na nią, na pewno nie robię i nigdy nie zrobię jakieś wielkich oczów i nie będę gapił się na nią jak jakiś psychol jak to ująłeś No i akurat zawsze gdy widzę ją na jakiejś przerwie to akurat jest z koleżanką.

[bruce]

wtedy bedziesz musial zmienic dzial na depresja

Fakt Pomiędzy miłosnym uniesieniem a złamanym sercem zawsze biegnie cienka linia. Od euforii do depresji tylko jeden krok...

Obecność jej przyjaciółek może być też pewnym ułatwieniem bo z pewnością Twoja panna ucieszy się, że wybrałeś właśnie ją a nie którąś z jej koleżanek. Najlepiej podejdź jak będą stać razem i udaj, że pytasz o coś ich wszystkich, ale najwięcej uwagi poświęć właśnie jej - patrz jej w oczy. Wiesz, niby rozmawiasz z nimi wszystkimi, ale tak naprawdę interesuje Cię tylko co odpowie właśnie ona.

nie pokazuj bicepsów, nie deklaruj, że znasz całą tabliczkę mnożenia.

Nie ma to jak podryw na tabliczkę mnożenia

[klocek]

Nie ma to jak podryw na tabliczkę mnożenia

Ja swoją pierwszą dziewczynę poderwałem na znajomość astronomii. Ale nie próbujcie tego, dzieci. To metoda dla prawdziwych twardzieli.

[marciano]

Wystarczy zabrać ją w letni dzień, na piknik polaczony z nocnym patrzeniem w gwiazdy i do tego pełnia
Znajomośc małego wozu, duzego wozu, gwiazdy południa
romantyzm+ atmosfera+ uczucie =

Dla twardzieli jest:
Hej mała, bucik ci sie rozpier...ala <lol2>

[klocek]

Znajomośc małego wozu, duzego wozu, gwiazdy południa

Tak też można, ale jest jeszcze wyższy poziom takiego podrywu. Mianowicie wszystko zmyślać. Na przykład wskazujesz jakiś rejon nieba i mówisz: "Patrz. Tam jest gwiazdozbiór Żyrafy." A w rzeczywistości niczego takiego tam nie ma, celujesz w przypadkową gwiazdkę. Dziewczyna i tak nie będzie wiedzieć, że zmyślasz, a będzie pod wrażeniem Twojej wiedzy .

[bruce]

Taa, skoro już bajerujemy to idźmy na całość:

"Kiedyś polecimy w kosmos...tylko Ty i ja...obiecuję!"

Czy twój ojciec był złodziejem? Pewnie tak. Musiał skraść z nieba wszystkie gwiazdy i ułożyć je w twoich oczach.

[marciano]

Ale to podrywu wyższa ranga
Jak podejdzie do niej na korytarzu w szkole, wśród kolezanek i powie tekst z ojcu złodzieju to raczej nie widzę dużych szans na pozytywne rozpatrzenie wniosku o chodzenie

Komplementy są fajne, podobają sie dziewczyną ale chyba nie w ten sposób, że ni z tą ni z owąd podchodzisz, zarzucasz teks i czekasz na reakcje

Chyba każdej dziewczynie która ma choć odrobine romantyzmu podobało by sie wieczorne gapienie w gwiazdy 8)

Autorze wątku jak bedzie coś wiecej to zabierz ją na łąke gapic sie w gwiazdy

[xxx333]

Najpierw jednak musiałbym do niej podejśc i zagadać

[klocek]

Najpierw jednak musiałbym do niej podejśc i zagadać

Poćwicz na innych dziewczynach. Upatrz sobie jakąś niewinną duszyczkę, podejdź do niej i zacznij ją podrywać. Jak już się przyzwyczaisz, to podejdź do tej właściwej.

[MHL]

daj jej fote

[et]

[MHL]

niedlugo sie za nia sam zabiore i powiem ci jak dzialac

[xxx333]

Najpierw jednak musiałbym do niej podejśc i zagadać

Poćwicz na innych dziewczynach. Upatrz sobie jakąś niewinną duszyczkę, podejdź do niej i zacznij ją podrywać. Jak już się przyzwyczaisz, to podejdź do tej właściwej.

Ttego jednak chciałbym uniknąć. Po prostu muszę się wziąć w garść i podejśc od razu do niej.

[klocek]

wtedy ta wlasciwa laska moze wziasc go za podrywacza chcacego zaliczyc kazda panne w oklicy

One lecą na takich.

Ttego jednak chciałbym uniknąć. Po prostu muszę się wziąć w garść i podejśc od razu do niej.

Skoro już to wiesz, to właśnie to zrób.

[et]

[MHL]

moj kumpel ja chyba zna, mowil ze ostro sie bawili z podbna do niej na jakims melanzu

[marciano]

Chyba wiem o jakie posty jej chodziło ....chyba że się mylę

Ale ma rację nie ma jednej uniwersalnej 100% metody podrywu. Ale tu nawet nie chodzi o podryw tylko o to żeby on do niej zagadał i żeby się poznali, jak zacznie ją odrazu podrywac/bajerowac to w mojm odczuciu jest spalony na starcie, albo ja jestem staroświecki

[et]

[xxx333]

Chyba wiem o jakie posty jej chodziło ....chyba że się mylę

Ale ma rację nie ma jednej uniwersalnej 100% metody podrywu. Ale tu nawet nie chodzi o podryw tylko o to żeby on do niej zagadał i żeby się poznali, jak zacznie ją odrazu podrywac/bajerowac to w mojm odczuciu jest spalony na starcie, albo ja jestem staroświecki

Dokładnie.

Na razie chcę tylko do niej zagadać, poznać ją, może zaprosić ją na jakiś spacer po szkole czy coś a nie bajerować tekstami typu "hej lala..." albo latać koło niej i pokazywać bica

[MHL]

podobno to nimfomanka

[marciano]

A ja słyszalem ze podobno w 2012 mają tylko dostarczyć nową wersję kalendarza majów ale pewnie sie myle

XXX333
No włąsnie, dobrze gadasz a teraz trzeba zacząć działać.... kurcze to tylko piszę sie tak łatwo

[xxx333]

kurcze to tylko piszę sie tak łatwo

No właśnie