20 Lut 2010, Sob 12:52, PID: 196597
Jak wiadomo alkohol i jego sposób oddziaływania na umysł to kusząca propozycja dla fobików i nie tylko. Bardzo łatwo można wpaść w pułapkę - vide ja.
Chciałbym wiedzieć ilu z Was ma problem alko, jak sobie radzicie, albo poradziliście. Może ktoś myśli o terapii, albo jest w trakcie, może po. Jak sobie radzić na spotkaniach, grupie itd, w końcu to sytuacje stresujące dla kogoś z FS.
Ogólnie wątek dla fobików alkoholików
Chciałbym wiedzieć ilu z Was ma problem alko, jak sobie radzicie, albo poradziliście. Może ktoś myśli o terapii, albo jest w trakcie, może po. Jak sobie radzić na spotkaniach, grupie itd, w końcu to sytuacje stresujące dla kogoś z FS.
Ogólnie wątek dla fobików alkoholików
PhS
jakiego w życiu spróbowałem i to właśnie pod wpływem alkoholu zrobiłem najwięcej głupich rzeczy i sporo zepsułem w swoim życiu . Teraz nieco się zmieniło i chcąc nie chcąc nie ćpam i nie piję już jakiś czas .


, dragach). Dlatego gorąco zachęcam do zainteresowania się samodzielnością, nlp, samopomocą, działania inaczej niż dotąd obserowania rezultatów poprawiania, wyrabiania sobie niezależnosci emocjonalnej. ale mnie poniosło :-D
yndrom buka/boga/ jaki towarzyszy większości dda, daje im nieźle popalić. No i zaczyna się upychanie frustracji->zapijanie.
ą nie mówiąc już żeby z takim ryjem gdzieś wyjść do ludzi czy coś załatwić. Gdybym nie miał tego rumienia na pysku to szybko stanąłbym na nogi a tak błędne koło: podleczę psychę, kilkoro ludzi zacznie mi dogryzać, że jestem czerwony i znowu psych skryklana. Aż sie dziwie, że tak mało tutaj na forum o czerwienieniu, sami szczęśliwcy co tego nie mają? Bez tego nie miałbym fobii, byłbym wolny. Co do alkoholu to można powiedzieć, że od 15 lat jestem weekendowym alkoholikiem, często coś się ze znajomymi "zmontuje". Teraz już raczej rzadko bo paczka się rozpada a ja też staram sobie inne zajęcia znajdować.
teraz tylko leki, alko okazyjnie