|
16 Lut 2010, Wto 21:03, PID: 196274
Pytanie jak w temacie.
Mogę powiedzieć po sobie, że po wypiciu kawy bardziej się stresuję, a co za tym idzie lęki się nasilają. Też tak macie ? Ciężki orzech do zgryzienia bo co zrobić gdy jesteśmy ospali?
16 Lut 2010, Wto 21:33, PID: 196277
Potwierdzam twoją hipotezę przyjacielu sympatyczny. Ogólnie rzecz biorąc, można to wyjaśnić w prosty farmakologiczny sposób. Lęki zazwyczaj biorą się z nagłej złej pracy neurotransmiterów. Lęki, nie wywołane żadnym znacznym bodżcem, jak w moim przypadku stojąc w sklepie koło ludzi, są w sumie irracjonalne. Można nawet pokusić się o delikatne stwierdzenie iż lęki w sklepie to pierwsze, delikatne objawy schizofreni, a już ciężkie objawy nieśmiałosci, wstydu. Niektórzy schizofrenicy też bardzo cierpią na wieczne lęki. Natomiast po podaniu im leków przeciwpsychotycznych(obniżajacych wydzielanie dopaminy) uspokajaja się i wyciszają. Można pokusić się o hipotezę, ze faktycznie kawa, która podnosi dopaminę, może być lękotwórcza. Natomiast życie to sztuk wyboru i kto by chciał rano męczyć się bez dawki stymulanta(kofeiny). Nie przejmuj się, też mam często nasilenie lęków po kawie, ale to żaden powód, aby odstawić budzącą do życia kawę. Pozdrawiam.
16 Lut 2010, Wto 23:23, PID: 196289
Kofeina ogólnie zwieksza podatność na stres, a do tego długie stosowanie osłabia koncentrację ;] Dlatego picie jej przez osoby znerwicowane, fobiczne itp. jest, jak mi się zdaje, raczej niewskazane. Na pewno nie ma sensu wlewac w siebie kofeiny w ilościach hurtowych (jak ja, w styczniu wlałem w siebie jakieś 50 - 60 litrów kawy - mocnej, bo słabej nie toleruję)
Aha, kawa jako taka wypłukuje z organizmu magnez, a niedobór magnezu to roztrzęsienie, stres, nerwica i same niedobre rzeczy. Cytat:Natomiast życie to sztuk wyboru i kto by chciał rano męczyć się bez dawki stymulanta(kofeiny).Ja bym chciał wstawać tak, żeby nie musieć się pobudzać żadną chemią.
16 Lut 2010, Wto 23:34, PID: 196290
a jak to jest z herbatą? nie wiem jaki ma skład itp. itd. wogóle nic o niej nie wiem ale pije ze 20 dziennie więc na wszelki wypadek pytam...
17 Lut 2010, Śro 0:10, PID: 196300
Ja nie mam z tym problemu bo jakos nie cierpie kawy... Kiedys lubilem capuccino ale po pewnym czasie pojawily sie takie same objawy jak po zwyklej czyli zgaga i zle trawienie wiec podziekowalem sobie. Przez kilkanascie lat radzilem sobie ze wstawaniem do zycia we wczesnych godzinach i smialo twierdze ze bez kawy da sie zyc zwlaszcza dla ludzi ze schorzeniami typu fobia gdzie leki i obawy powoduja zwiekszona aktywnosc mozgu i przyspieszony rytm serca.
17 Lut 2010, Śro 14:36, PID: 196337
panpanpan
Cytat:Ogólnie rzecz biorąc, można to wyjaśnić w prosty farmakologiczny sposób. Lęki zazwyczaj biorą się z nagłej złej pracy neurotransmiterów. Lęki, nie wywołane żadnym znacznym bodżcem, jak w moim przypadku stojąc w sklepie koło ludzi, są w sumie irracjonalne. Można nawet pokusić się o delikatne stwierdzenie iż lęki w sklepie to pierwsze, delikatne objawy schizofreni, a już ciężkie objawy nieśmiałosci, wstydu. Niektórzy schizofrenicy też bardzo cierpią na wieczne lęki. Natomiast po podaniu im leków przeciwpsychotycznych(obniżajacych wydzielanie dopaminy) uspokajaja się i wyciszają. Można pokusić się o hipotezę, ze faktycznie kawa, która podnosi dopaminę, może być lękotwórcza. Panpanpan- zdecydowanie chybione rozumowanie, najbardziej wątpliwe tezy i wnioski podkreśliłem . Kofeina to nie jest typowy stymulant jak niektóre fenetylaminy ,jej działanie jest bardziej złożone i nie do końca wyjaśnione .Niemniej jednak pobudza i może wzmagać uczucie lęku, niepokoju, napady paniki . Cyklop Cytat:a jak to jest z herbatą? nie wiem jaki ma skład itp. itd. wogóle nic o niej nie wiem ale pije ze 20 dziennie więc na wszelki wypadek pytam...Przeciętna herbata zawiera mniej kofeiny niż przeciętna kawa ,jeżeli jednak pijesz jej tak ogromne ilości to na jedno wychodzi . Spotkałem się też z informacją że kofeina najefektywniej pobudza podawana nie w dużych dawkach ,ale podawane często w dawkach niedużych.
17 Lut 2010, Śro 19:08, PID: 196360
też zależy jeszcze jak mocna jest herbata. Ogólnie działa dłużej niż kawa.
Zadałam to pytanie terapeucie i powiedział, że pilnowanie pitej ilości kawy jest kolejnym "zabezpieczaniem się" tak jak użycie alkoholu, czy używanie podkładu by nie było widać rumieńców. Generalnie twierdzi, że nie mam ograniczać kawy. I w sumie racja, ponieważ też już miałam myśli typu "wypiłam kawę, więc będę się denerwować, jak kogoś spotkam", im więcej takich kroków zabezpieczających, tym gorzej wyjść z zaburzenia i tym więcej właśnie takich myśli może się nasuwać.
18 Lut 2010, Czw 1:28, PID: 196391
Ach.. lubię, jak przyznaje mi się rację
 chociaż tutaj to dr miał rację nigdy nie ograniczałam kawy ale do niedawna też myślałam, że nerwowe osoby nie powinny jej pić. Alkohol za to można ograniczać, w ramach ćwiczeń 
18 Lut 2010, Czw 12:51, PID: 196403
Mnie kawia ożywia i robię się mniej niesmiały, chyba
Mi się wydaje, że z tą nerwowością i kawą to tyczy się bardziej osób nadpobudliwych, które po wypiciu kawy są jeszcze bardziej nadpobudliwe.
19 Lut 2010, Pią 12:38, PID: 196492
Ja bym picie kawy i lęki powiązał ze wzrostem ciśnienia. Gdy się czegoś boimy to wzrasta nam ciśnienie, a więc być może wypicie kawy mózg odbiera jako sytuację zagrożenia?
Też kawa nie wpływa na mnie za dobrze...
19 Lut 2010, Pią 19:55, PID: 196533
na wielu ludzi kawa nie działa zbyt dobrze. Tylko grunt by nie ograniczać kawy "bo mam fobię", tylko "bo źle się czuję po kawie"
tak, żeby to czy wypijesz/ nie wypijesz kawy nie kreowało kolejnych myśli fobicznych.
20 Lut 2010, Sob 15:01, PID: 196607
Chyba źle zrozumiałaś mój post, albo też niezbyt precyzyjnie się wyraziłem. Chodziło mi o to że mózg odbiera pewne sygnały od organizmu lub też sam je kreuje. Jednym z sygnałów zagrożenia czy też lęku jest wzrost ciśnienia.
Wypicie kawy podnosi ciśnienie, więc być może mózg interpretuje wzrost ciśnienia jako zagrożenie? Nie wiem, to moje czyste przypuszczenie, pewnie jakiś lekarz mógłby je zweryfikować...
22 Lut 2010, Pon 2:40, PID: 196761
myślisz? ciekawa opinia. ale w trakcie powiedzmy ćwiczeń też ciśnienie się podnosi, więc nie jestem pewna czy ciśnienie podwyższone lekko przez kawę ma wpływ na odczuwany lęk aż tak mocno, żeby się tym przejmować. w każdym razie chyba nie u mnie z ciśnieniem niskim jak u umarlaczka
22 Lut 2010, Pon 22:35, PID: 196826
Moze by polaczyc tematy? http://phobiasocialis.pl/forapl_redirect...,1244.html
26 Lut 2010, Pią 17:25, PID: 197175
Moim zdaniem kawa to wyjaławiacz, czyli dzięki tej używce podnosimy wraz z nastrojem sztucznie swoje mozliwości, dodajemy sobie sił witalnych, które powinniśmy oszczędzać. Kawa w stanie kryzysowym na pewno wzmaga lęki, ale równie dobrze na krótką metę poprawia samopoczucie.
08 Mar 2010, Pon 20:22, PID: 198302
Na mnie kawa działa bardzo pozytywnie ,ogólnie zawsze jestem dosc przymulony a po kawie rewelacja
08 Mar 2010, Pon 23:55, PID: 198324
Kamil87 napisał(a):Na mnie kawa działa bardzo pozytywnie ,ogólnie zawsze jestem dosc przymulony a po kawie rewelacjaCiekawe ile w tym efektu placebo ? 
09 Mar 2010, Wto 2:22, PID: 198345
Dorzucę swoje trzy grosze jako osoba ciężko uzależniona od kawy
Z tym efektem placebo - jest w tym ziarnko prawdy. Gdzieś przeczytałem, że osoby, które codziennie piją kawę o poranku odczuwają ożywienie i poprawę nastroju (czego jestem żywym przykładem). Lecz wynika to nie ze zbawiennego działania tego napitku, lecz z uzależnienia Słaby nastrój po zwleczeniu się z wyra spowodowany jest zwyczajnie niedostatkiem kofeiny a odczuwalna poprawa nastroju to zaspokojenie głodu kofeinowego A do rzeczy - po kawie miewam nerwówkę. Najgorzej jest jak się za bardzo nakawię (niedospana noc itp.) i złapię jakiegoś stresa. No ale dobrej kawy sobie nie odmówię.
09 Mar 2010, Wto 15:01, PID: 198394
Jak już wspomniano wyżej - kawa wypłukuje magnez, który ma bardzo kojący wpływ na układ nerwowy. To jest główny problem.
Jeżeli chodzi o poziom dopaminy, to jej zwiększenie(czy zwiększenie siły jej działania) z założenia powinno fobikowi pomóc, nie zaszkodzić. Z tym, że nie mam takiej wiedzy, by kofeina zwiększała poziom dopaminy i wydaje mi się to dość wątpliwe. Być może wiąże się z receptorami dp. Porównywanie schizofrenii do fobii jest niezasadne gdyż w przypadku fobii stosuje się głównie aktywizującą ścieżkę leczniczą. Neuroleptyki natomiast to pójście po najniższej linii oporu na zasadzie "Myślisz źle? - Nie myśl wcale!". Poza tym zmniejszanie poziomu dopaminy u fobika jest działaniem przeciwnym do pożądanego. Już od wielu lat zwraca się uwagę na niewydolność układu dopaminergicznego u osób z fs.
12 Mar 2010, Pią 23:28, PID: 198749
Ja prawie wogóle kawy nie piję wlasnie z powodu ze zazwyczaj wzmaga lęki,niby na poczatku przyjemnie ozywia,dodaje energii ale za to pózniej trzęsa mi sie ręce i chodze wystraszona.nasilaja sie moje lęki przed ludzmi.Wole już być ospala,niestety nie ma chyba srodka dzialającego jak kawa ale nie powodującego nasilenia lęków
12 Mar 2010, Pią 23:49, PID: 198754
Joanna C napisał(a):niestety nie ma chyba srodka dzialającego jak kawa ale nie powodującego nasilenia lęków Na pewno jakieś są. Mi na myśl przychodzi zielona herbata, która co prawdę też ma kofeine, ale mniej i zawiera również teanine. Może później poszukam czegoś, bo mnie dotychczas interesowały raczej depresanty, anksjolityki.
13 Mar 2010, Sob 0:22, PID: 198756
Wydaje mi się że każdy stymulant jaki by nie był może nasilać lęki u osób znerwicowanych . Co do kawy (kofeiny) to jest ona bardzo słabym i nietypowym stymulantem i myślę że większość opisywanych to rewelacji typu że ożywia,niesamowicie dodaje energii itd to w znacznej mierze efekt placebo .
Cytat:Mi na myśl przychodzi zielona herbata, która co prawdę też ma kofeine, ale mniej i zawiera również teanineCzy ja wiem ... jest tam tak mało kofeiny, że dla osoby pijącej kawę to chyba żadne pobudzenie .
13 Mar 2010, Sob 0:40, PID: 198758
trash napisał(a):Czy ja wiem ... jest tam tak mało kofeiny, że dla osoby pijącej kawę to chyba żadne pobudzenie . No ogólnie bardziej chodzi o tę teanine, która to ponoć jest GABAergiczna, czyli niby działa w sposób zbliżony do alkoholu, benzo. itd Ona też ma ponoć jakieś działanie pobudzające. |
|
|
PhS
