04 Wrz 2010, Sob 21:04, PID: 221402
PoCo- ja wiem, ze ciezko uwierzyc, ale taka prawda. Zauroczona? Tak. Zdazylo mi sie ze 4 razy ;] A potem zaraz minelo. Chyba, ze bylam zakochana, ale nie zauwazylam. A to by oznaczalo, ze zakochanie jest mocno przereklamowane.
Borealis, to jest mysl
Borealis, to jest mysl
PhS
ę. Nie będę spontaniczny, naturalny, wyluzowany - tylko zestresowany, pełen obaw, niepewny, w jakim kierunku chcę dalej tę znajomość pociągnąć. Cholera, czy to wszystko nie mogłoby być prostsze?
Przed spotkaniem uprzedzasz ja ze musisz cos tego dnia jescze waznego zalatwic
Dobra, może trochę "kreacji" w tym jest. Jak u każdego :-P
ops: Ewentualnie, jeśli bardzo chcę zakończyć spotkanie, to przepraszającym tonem oznajmiam, że muszę iść, tak jak napisałeś wykręcam się jakąś "nie cierpiącą zwłoki" sprawą, czekam na akceptację z drugiej strony i wtedy się rozstajemy. Tak, nad stanowczością muszę jeszcze trochę popracować
byłem w kościele ,i znowu pojawiła sie ta dziewczyna,która mi się bardzo podoba.Nie ukrywam szaleje za nia.Ona dzisiaj była w kościele sama,dosłownie sama.Miałem taka wielka okazję.Nie wykorzystałem jej.Ja byłem samochodem ,ona przyszła pieszo.Gdy wychodzilismy z kosciola,popatrzeliśmy na siebie,i czuje,ze ona tez chce mnie poznać,chce ze mna kontaktu,tylko ja jestem taka ciamajda.no i co ja mam teraz zrobić,najpierw to chce krzyczę na glos,że:zawaliłem!!

