23 Sie 2008, Sob 5:38, PID: 57982
Cytat: Z drugiej strony, inni uczeni wskazują na pozorny paradoks związany z tym zaburzeniem - fobik społeczny wcale nie musi być koniecznie nieśmiały
osoba śmiała radzi sobie z lękami, może więc fobia wcale nie musi opierać się tylko i wyłącznie na lęku, być może są to np. jakiegoś rodzaju irracjonalne uprzedzenia, które mogą powodować uczucie niepewności?
edit:
Uprzedzenie awersyjne
Mechanizm działania uprzedzeń awersyjnych jest podobny do działania fobii: jego podłożem są silne negatywne emocje takie jak lęk, wstręt, nienawiść. Każdy kontakt z przedstawicielami danej grupy jest traktowany jako zagrożenie.
uprzedzenie awersyjne skierowane na społeczeństwo można by określić jako fobię społeczną

myślę też, że takie uprzedzenia mogą pojawić się podczas chorobliwej nieśmiałości, powodując, że po prostu przestajemy ufać ludziom, zaczynamy odczuwać w stosunku do nich lęk, szczególnie gdy pojawienie się nieśmiałości jest powiązane z jakąś sytuacją społeczną
PhS




'
Co nie zmienia faktu, że bez fobii społecznej życie byłoby o wiele łatwiejsze. I postanawiam sobie, że takie się kiedyś stanie.


ops: )to umieram ze wstydu...Nawet robiąc zwykłe zakupy sama(bo jak jestem z kimś to jakoś tak mniej)to czuje się niesfojo.Najgorsze sa jednak te hihoczące (h czy ch?!)nastolatki.Kiedy kołonich przechodze i one się śmieją to ja mało co w tedy nie uciekam.Zawsze w takiej sytuacji bardzo źle się czuje.Ja już nie wiem co mam robić!Jeszcze do tego dokłada się lenistwo...Całymi godzinami moge siedziec przy kompe niby dla rozładowania stresu(ale uzależniona nie jestem).Moje koleżanki wyjeżdzaja raze,m na rowery,a mi się po prostu nie chce...Proszę o pomoc! 