07 Wrz 2009, Pon 18:43, PID: 174314 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Wrz 2009, Pon 18:45 przez kadabra.)
	
	
	
		Hej Beata 
  Też mam tak na imię i też w przeszłości miałam taki sam problem jak Ty , który wiąże się z tym samym lękiem jaki przeżywa większość tu z nas na forum. Mówienie w tłumie ludzi, tłum ludzi i przy okazji wspomniałaś o tym że Cię poniżono i to pewnie też wpływa na to jak się zachowujesz. 
I spokojnie Bóg nikogo nie stworzył do samotności, wręcz przeciwnie żeby ludzie byli zjednoczeni. Psycholog(lub,i)psychiatra. Trzeba próbować, próbować i się uda opanować stres, emocje i lęki... Wiem co pisze
	
	
	
	
	
  Też mam tak na imię i też w przeszłości miałam taki sam problem jak Ty , który wiąże się z tym samym lękiem jaki przeżywa większość tu z nas na forum. Mówienie w tłumie ludzi, tłum ludzi i przy okazji wspomniałaś o tym że Cię poniżono i to pewnie też wpływa na to jak się zachowujesz. I spokojnie Bóg nikogo nie stworzył do samotności, wręcz przeciwnie żeby ludzie byli zjednoczeni. Psycholog(lub,i)psychiatra. Trzeba próbować, próbować i się uda opanować stres, emocje i lęki... Wiem co pisze
	
 PhS
 w towarzystwie mało co się udzielam
	
	
	
	
 
 mnie kiedy usłyszałem kiedy jeden z najbardziej towarzyskich osób w klasie, niby najbardziej samodzielnych osób, powiedział że nie potrafi obsługiwać zmywarki. Nie wybuchłem histerycznym śmiechem tylko z powodu tego co napisałem na początku. Nie chcę tych ludzi obrażać, ale czuję że jestem trochę bardziej rozwinięty od nich, o wiele bardziej dostałem w dupę w życiu i jak przyjdzie co do czego to taki imprezowicz wpadnie z nałogi i polegnie, a ja będąc zahartowanym w ciężkich sytuacjach poradzę sobie z nimi. Nie potrafię rozmawiać tylko o kolejnych imprezach, wódce, bo czuję że to poniżej mojej godności. Czuje że poniżałbym sam siebie zniżając się do poziomu "wiecznie zadowolonych", żeby tylko wkupić się w ich towarzystwo. Nie potrzebuję towarzystwa do życia więc potrafię pozostać na uboczu, dlatego siedzę cicho i kontakt mam tylko z kilkoma bardziej "rozwiniętymi" życiowo osobnikami.