21 Kwi 2011, Czw 12:44, PID: 250194 
	
	
	Cytat:emisji głosu
co za przedmiot.... ale przeżyłam ... Cv cóż jedna prace mam już za sobą ( miesiąc i dwa tygodnie dużo nie) i uwierzcie mi ta praca była niczym w porównaniu do praktyk. Dlatego pewnie tak panicznie się jej nie boję.
 PhS
 Masowanie pleców. To wszystko było dla mnie najgorsze, bo nikogo nie znałam. A poza tym różne dziwne odgłosy paszczowe - bzyczenie, klekotanie jak bocian, chodzenie w kółko i powtarzanie wierszyka. Średnio bawiło mnie wydawanie nic nie znaczących dźwięków na środku sali, jak było źle, to trzeba było powtarzać do skutku. Zadanie polegające na porozumiewaniu się za pomocą samogłosek mnie rozwaliło: jesteś na morzu, informuj, że potrzebujesz pomocy i tak to wyglądało -
  Kobieta nie miała do tego w ogóle dystansu, atmosfera była napięta, jak ktoś podczas 15-minutowej sesji bzyczenia się zaśmiał, to musiał wyjść z sali i nadrabiać zajęcia.
	
			



 
.
  Ty nie wiedziałeś co napisać? Przecież Twoje posty to mała literatura 
 Ciężki kierunek i do tego większość to kobiety co jest dla mnie jakimś tam problemem (pewnie będę rodzynem w grupie). Najbardziej boję się jednak, że nie podołam całej tej nauce i mnie wywalą (bo sam bym nie zrezygnował raczej). No ale co to takiego 5 i pół roku 
	
 ja mialam 3 i magisterke jak bym chciala to dodatkowe 2
	