07 Kwi 2011, Czw 19:10, PID: 247418 
	
	
	
		Być może jest jak piszecie, nie przeczę. Sam nie mam zielonego pojęcia czym jest oświecenie. Po prostu nie znam tego o czym piszecie, nie doświadczyłem tego. Póki co jestem nieoświecony i zgłębiam ów stan nieoświecenia, badam i zanurzam się w niego na ile mozna, bo jedynie to jest mi dostępne.
No i wiem jedno, że jako taki zabieg lobotomii tłumi odczucia, zarówno złe jak i dobre, na tyle, że człowieka "nic nie rusza"
 Ale to był żart 
Może w praktyce jest nieco inaczej, jest tu ktoś po lobotomii?
	
	
	
	
	
No i wiem jedno, że jako taki zabieg lobotomii tłumi odczucia, zarówno złe jak i dobre, na tyle, że człowieka "nic nie rusza"
 Ale to był żart 
Może w praktyce jest nieco inaczej, jest tu ktoś po lobotomii?

Cytat:Bardzo trafne porównanie, że praktykę często postrzega się z odcieniem zazdrości, bardzo niskim , jak nowy samochód sąsiada przykładowoNo i widzisz. I tu masz odpowiedź na pytanie, dlaczego warto ruszyć swój tyłek i praktykować z grupą! Otóż dzięki grupie takie skłonności jak żądza, zazdrość, gniew mogą być paliwem do praktyki!
	
 PhS

 postaram się jutro coś napisać na ten temat 
 
 - obserwujesz. Jest smiech, strach, radosc, spokoj, nerwy, nuda - ok, patrzysz. Wszystko przemija, kazde wydarzenie pojawia sie i przemija. Jest tylko teraz. Nie moze byc inaczej. Zawsze jest tylko teraz. Dla umyslu teraz nie jest interesujace, dlatego ciagle wybiega w pryszlosc lub mysli o przeszlosci. Musisz go na tym zlapac, ze cie oszukuje i na tym polega caly trik. Ty jestes tym ta swiadomoscia. Cokolwiek sie wydarzy, jestes nietykalna swiadomoscia, bezruchem. Wszystkim i niczym, niepodzielna uwaga.
	