01 Mar 2011, Wto 11:15, PID: 241921 
	
	
	
		trash --> myślałam o tym, bo ogólnie jestem zmęczona, nie mam na nic siły, bolą mnie mięśnie, stawy, kości, ścięgna, głowa,kark - wszystko słowem 
  ale nigdy w życiu nie ukąsił mnie kleszcz, nie miałam rumienia (choć akurat czytałam, że 2/3 pacjentów tego nie zauważyło albo nie pamięta). Ale testy nie są w 100% wiarygodne, wiec skąd niby lekarze mają wiedzieć, że to oże być borelioza? boże, boję się już wszystkiego. że mam jakąś chorobę, a lekarze jej nie znajdują, i że umrę 
	
	
	
	
	
  ale nigdy w życiu nie ukąsił mnie kleszcz, nie miałam rumienia (choć akurat czytałam, że 2/3 pacjentów tego nie zauważyło albo nie pamięta). Ale testy nie są w 100% wiarygodne, wiec skąd niby lekarze mają wiedzieć, że to oże być borelioza? boże, boję się już wszystkiego. że mam jakąś chorobę, a lekarze jej nie znajdują, i że umrę 
	
 PhS
			
  Raz- że testy nie dają pewności (może wyjść fałszywie dodatni ... albo fałszywie ujemny :-D ) dwa - powodować to może tyle różnych objawów że praktycznie każdy komu cokolwiek dolega  wynajdzie na tej liście jakieś swoje dolegliwości :-P 
  
 Na szczęście tamten problem nagle się skończył ale nadal nie wiem skąd się wziął 
 
) pobolewa mnie głowa w miejscu gdzie miałam tę ranę, ale głęboko w środku głowy, nie bliżej powierzchni. Jest to ostry ból, wyraźnie umiejscowiony po lewej stronie z tyłu. Zastanawiam się czy tamto uderzenie ma coś z tym wspólnego. Nie badałam się pod tym kątem ostatnio, bo z tego co czytałam w necie, to nie wiem czy jest sens. Temu bólowi nigdy nie towarzyszą ani zawroty głowy, ani nudności, nie kręci mi się w głowie, ani nic mi nie drętwieje.