13 Paź 2021, Śro 11:13, PID: 849376 
	
	
	
		@phobiaa nie, nie leczę się. Brałam w 2019 przez ponad pół roku jakoś, ale zrezygnowałam bo było tylko gorzej. Żałuję bardzo, ale tak wyglądało moje życie że zaczynam coś, nie kończę i siedzę dalej. Żałuję ale nie cofnę czasu. Muszę ponieść konsekwencje swoich głupich wyborów
	
	
	
	
	
 PhS

 tam sobie życie, przesiedziałam trzy lata. Ja nie widzę sensu dalej. Mijają kolejne dni, a mi jest obojętne co się stanie ze mną dalej. Dodatkowo moja mama... Zamiast wstrząsnąć mną wcześniej, odciąć od kasy kazać coś robić... Ojciec jest za granicą, myśli że studiuję i żyje normalnie. Szok to jest dla mnie co się wydarzyło. Mama powiedziała że chciała mnie chronić że czekała aż sama sobie tu poukładam a ja się coraz bardziej izolowalam i zagrzebalam w swoich lękach. Okłamywała ojca że studiuję że jest wszystko dobrze, nie rozumiem tego wszystkiego co się wydarzyło... Jak mogłam tak żyć? W ciągłym kłamstwie... Powiecie że mogę teraz robić to wszystko czego nie zrobiłam i przestać się użalać ale to nie jest takie łatwe po tym wszystkim. Jeszcze rok temu było inaczej. Zapisałam się do szkoły policealnej. Zaczęłam coś zmieniać a później nerwica, derealizacja wracającą co chwila przez pół roku, zniszczyło mi to wszystko bo przestałam po tym normalnie funkcjonować. Gdyby tego nie było było by inaczej...