|
20 Sie 2013, Wto 21:09, PID: 360780
broj napisał(a):Na mnie magnez w żaden sposób pozytywnie na mnie nie działał. Poproszę o nazwę handlową magnezu w dużej dawce i skutecznego przede wszystkim.
29 Sie 2013, Czw 15:47, PID: 361554
haraczu napisał(a):Nut napisał(a):osławiona melisa-nic Niedawno zakupiłem melisę w doniczce ale na razie ma małe liście. Orientujesz jak często trzeba ją podlewać i czy trzymać na słońcu ? Jeżeli warunki balkonowe odpowiadają to ok, ale problem będzie zimą. No i czy zalewać wrzatkiem czy 90st...
31 Sie 2013, Sob 22:52, PID: 361867
Mój romansik z melisą trwa wprawdzie już kilka miesięcy, ale nie pielęgnowałem go na tyle, żeby tu się wypowiadać z wystarczającą pewnością. W ogóle zielarzem jestem zielonym. Jedna moja meliska dobrze znosi słońce, drugą teraz zabieram z parapetu, bo za bardzo ją przypieka, więc to jakaś podgatunkowa różnica chyba. Teraz to będzie moje pierwsze zimowanie tego zielska, więc też moja wiedza ogranicza się do tego, co gugiel wyrzucił : (
Jeśli chodzi o moje risercze internetowe, to często się spotykałem z tipem, żeby kilkadziesiąt minut trzymać w wysokiej temperaturze, ale nie doprowadzać do wrzenia. Są też proste recepty - zalać wrzątkiem i tyle. Mnie trudno się wypowiedzieć także dlatego, że różne ilości parzę, melisa o różnych porach ma różną moc itd. Poza tym z dwóch roślinek mogę sobie pozwolić na jedną herbatkę na tydzień, może nawet mniej - za mało danych. I jeszcze odnośnie przygotowania dziurawca, ktoś pracowicie wygrzebał wątek na naszym forum, więc podlinkuję, żeby i tu nie odsyłać tak lekko do googla. http://phobiasocialis.pl/forapl_redirect...50-25.html
07 Lis 2013, Czw 14:17, PID: 369677
Ja polecam omega-3
wiadomo magnez ale dobrze wchłanialny inozytol witaminy z grupy b. mieszanki ziołowe zielona herbata ponieważ zawiera l-theanine która:Ma działanie uspokajające, zmniejszące stres i niepokój, stabilizujące nastrój. Picie zielonej herbaty lub wzbogacanie diety w L-teaninę działa relaksująco, a przy tym pozwala na zachowanie czujności umysłu. Obecnie L-teanina wchodzi w skład wielu suplementów diety.
04 Gru 2013, Śro 15:57, PID: 372304
Mała uwaga na temat dostępności preparatów z dziurawca w aptekach. W moim, ok. 50 tysięcznym mieście (gdzieś na pomorzu
 ) nalewkę/wyciąg udało mi się dostać jedynie w 2 z bodajże 7 do tej pory sprawdzonych aptek. W jednej kupiłem dziś ostatnie opakowanie. Ponadto, owe 2 apteki znajdują się obok siebie, a cena preparatu w obu (w tym przypadku wyciągu) znacząco się różniła. W jednej z pozostałych pracowały osoby najwyraźniej niezwiązane fachowo z farmacją, próbujące wcisnąć mi sok(succus, na niestrawność) z dziurawca jako wyciąg(intractum), i będące całkowicie odporne na próby wyprowadzenia ich z błędu.Tak więc, same poszukiwania mogą być niezłą przygodą  Co do skuteczności preparatu póki co się nie wypowiadam.
27 Sty 2014, Pon 19:17, PID: 378434
Dość skuteczne mogą okazać się zwykłe krople nasercowe. Dzięki zawartości waleriany mają one działanie relaksujące skołatany organizm. Jest to jedyny specyfik dostępny bez recepty (w miarę skuteczny), którym ratuję się, gdy nerwica zwiększa obroty.
08 Lip 2014, Wto 4:08, PID: 401950
Zostałam wysłana przez rodziców na obóz (10 dni) i okropnie się boję, że tam spanikuję. Mam problemy ze stresem, na który często reaguję atakami paniki. Nie chciałabym, żeby coś takiego się tam zdarzyło.
Myślałam o jakichś tabletkach uspokajajacych, które mogłabym nosić przy sobie, bo będziemy tam pewnie dużo zwiedzać. Oczywiście BEZ RECEPTY. Wiem, że nie ma pewnie aż takich silnych, ale żeby przynajmniej to jakoś złagodzić... Słyszałam o takich lekach jak Kalms czy Calmax. Ktoś zna któreś z nich. Pomagają? I po jakim czasie działają, w sumie po jakim czasie działa ten Kalms, bo Calmax to - z tego co czytałam, jak nie to mnie poprawcie - bierze się codziennie po jednej tabletce. Możecie też polecić coś innego, tylko błagam - nie będę tam sobie codziennie robić melisy i chodzić z termosem. Aha, i czy są jakieś większe skutki uboczne po tych tabletkach? Bo wiem, że po niektórych np. nie można wychodzić na słońce, a tam gdzie ja jadę będzie bardzo słonecznie i bardzo gorąco. Ktoś pomoże?
08 Lip 2014, Wto 11:37, PID: 401958
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Lip 2014, Wto 11:40 przez iLLusory.)
Nie musisz chodzić z termosem. Wystarczy jeśli wypijesz szklankę naparu po śniadaniu. Opcjonalnie drugą po południu. 8)
Kiedy ten obóz? Fajnie by było żebyś od dziś już zaczęła z tą melisą i na obozie już będziesz na jej efektach a podczas tylko podtrzymać efekt.
08 Lip 2014, Wto 21:20, PID: 402024
15 lipca, czyli praktycznie za chwilę...
 A ile działa? Trzeba pić codziennie?
08 Lip 2014, Wto 22:52, PID: 402042
Tak, trzeba pić codziennie. Ale np po trzech miesiącach takiego picia, to jeśli opuścisz kilka dni, to nic się nie stanie na niekorzyść. A nawet są wskazane przerwy w stosowaniu ziół. A po przerwie wznawia się kurację.
Najlepiej będzie jeśli udasz się do sklepu ziołowego i kupisz susz w opakowaniu luzem. Chodzi o to, żeby nie pić naparu z papieru. Ja wiem, że w tych torebkach to wygoda, ale lepiej pominąć ten papier. Na opakowaniu będzie napisane, ile wsypać do szklanki i ile zaparzać. I oczywiście nie używać cukru ani innych słodzików. To nie jest tak, że tego nie da się wypić. Przychodzi moment, w którym zaczyna się uwielbiać ten smak  Koszt-kilka zł
09 Lip 2014, Śro 20:34, PID: 402142
Ok, w sumie warto spróbować. Jeśli chodzi o cukier, to akurat nie mam z tym problemu, bo nie słodzę. Bez tych torebek też powinnam sobie dać radę. Mam nadzieję, że to coś pomoże.
Dzięki za radę.
02 Wrz 2014, Wto 11:07, PID: 409718
Ja ze środków, które próbowałam mogę polecić: Chyawaprash - mikstura poprawiająca odporność, po kilku tygodniach stosowania zaczęłam chodzić na wykłady,na które nie chodziłam nigdy z powodu napadów lęku. Dopiero po jakimś czasie skojarzyłam, że to przez ten produkt (zawiera Withania somnifera, ale jak kupiłam herbatę, to już tak nie działa, więc może cos jeszcze przeciwlękowego w nim jest); Depressanum: na mnie działa i to bardzo, najlepiej czuję się po połówce, ale to bardziej na poprawę nastroju a nie lęki i koncetrację; omega3. Jeśli chodzi o magnez polecam aspargin, jest lekiem a nie suplementem, brałam 6 dziennie przy tężyczce, była poprawa
18 Paź 2014, Sob 15:08, PID: 416628
Serdecznik, chmiel, kozłek, dziurawiec i melisa mają działanie uspokajające, właśnie będę to testować. Poza tymi pani irydolog zaleciła mi pić jeszcze wiele innych ziółek, szkoda, że nie wiem już na co, raczej nie na problemy o których mówiłam. Następnym razem jak pójdę do lekarza dowiem się przynajmniej czy nie bierze 80 zł za wizytę.
19 Paź 2014, Nie 2:53, PID: 416746
Placebo zmieniłaś amfę na ziółka? ;-)
19 Paź 2014, Nie 21:51, PID: 416924
Wszystko na raz. Jestem młoda, nie chcę zepsuć sobie życia i zawalić szkoły więc bronię się przed fobią rękami i nogami. Jak macie jakieś ciekawe sposoby dajcie znać, chętnie wypróbuję.
No i jeszcze się nie zaćpałam Ananasie, widzisz Myślę, że szybko to nie nastąpi, muszę cię zasmucić.
20 Paź 2014, Pon 1:20, PID: 417034
Placebo jak możesz tak mówić?!?Ja sie o Ciebie troszczę!!
26 Paź 2014, Nie 12:49, PID: 417868
ananas filozoficzny napisał(a):Placebo jak możesz tak mówić?!?Ja sie o Ciebie troszczę!! O jakie to słodkie! :hamster_love: Trzeba powiedzieć, że dobre te ziółka. Oceniłabym tak: zapach: 1/10 smak: 0/10 działanie uspokajające: 9/10 Polecam zrobić sobie mieszankę tak jak ja i pić napar z łyżki, raz czy dwa razy dziennie.
26 Paź 2014, Nie 18:13, PID: 417908
:hamster_inlove:
18 Lis 2014, Wto 16:15, PID: 421662
Stsowaliście ten preparat na wyciągu z dziurawca?
http://www.aptekaolmed.pl/product-pol-22...00-ml.html
18 Lis 2014, Wto 22:20, PID: 421686
Mam cały worek tych chwastów, nazrywałem pod oknem. Ale nie tykam, bo to inhibitor CYP2D6 a ten enzym mi się od czasu do czasu przydaje (ratuje mnie z opresji demetylując to i owo). Jak dla mnie wszelkie ziołowe duperele to placebo. Lubię się czasem napić melisy czy innych chwastów, ale dla smaku.
18 Lis 2014, Wto 22:41, PID: 421688
Może potrzebujesz większych dawek? Mnie też się nie chciało wierzyć, że zioła działają. Zaczęłam pić bo mnie mama namówiła ale faktycznie czułam się po tym lepiej.
19 Lis 2014, Śro 0:16, PID: 421706
Mniejsze czy większe dawki zero różnicy (zero działania).
Cytat:faktycznie czułam się po tym lepiej.Stawiał bym na efekt placebo Z resztą warto wspomnieć, że dajmy na to SSRI wcale nie wykazują takiej znowu dużej skuteczności w porównaniu z placebo. Z własnego doświadczenia wiem, że mózg w pewnych specyficznych okolicznościach (nawet beznadziejnych totalnie) potrafi czasem kopnąć w dupę układ limbiczny, który z kolei w obieg wpuści dużo dobrych rzeczy. Wiara może cudów nie czyni, ale potrafi poprawić samopoczucie.
19 Lis 2014, Śro 0:32, PID: 421710
Ostatnio odczułem "poprawę nastroju" w wyniku kilkudniowej abstynencji od glutenu. Po następnych kilku dniach bez glutenu stwierdziłem, że mam całkiem dobry humor i nawet dość stabilnie się trzyma..
Nie wiem w jakim stopniu ma to związek ale jednocześnie różne smakołyki przestały robić na mnie wrażenie i omijanie ich nie sprawia mi teraz problemu.
19 Lis 2014, Śro 0:36, PID: 421712
Skąd wiesz że akurat układ limbiczny?
Co do SSRI to ja akurat dość wyraźnie czuję ich działanie, nie wiem jak byłoby na ziołach bo nigdy ich nie stosowałem...
19 Lis 2014, Śro 1:46, PID: 421726
Placebo napisał(a):Może potrzebujesz większych dawek? Mnie też się nie chciało wierzyć, że zioła działają. Zaczęłam pić bo mnie mama namówiła ale faktycznie czułam się po tym lepiej. Tak. Zioło działa! 
|
PhS
