Jakie są wasze deal-breakery?

[gosc123]

Tak, masz rację, tak będzie lepiej dla moich potencjalnych dzieci, dziękuję

Miałabyś jeszcze jakieś rady dla mnie? Są bardzo cenne

[Prionailurus]

Ja bym nie chciał kobiety, która jest towarzyska i chce mieć dzieci.

[Pan Foka]

Kurde, dobry stuff chyba przegapiłem.

Posłużę się amerykańskimi naukowcami (którzy zawsze mają absolutną rację), którzy wyknuli, że samce zaczynają odczuwać instynkt macierzyński często dopiero jak zobaczą swego noworodka (ewentualnie partnerkowy brzuchol), byłbym więc ostrożniejszy w opiniach o absolutnych, nieprzyziemnych dealbreakarach jak posiadanie dzieci, partnerka niemająca makijażu do snu albo robiąca kupę (o fuj).
Oczywiście Piesek Master Race wiedzą, że w przeciwieństwie do kociarzy posiadają uczciwe odruchy, więc mają przewagę.

[Omen]

byczku, jesli tak sie stanie, to nie bez powodu, czasem pomoc do wyjscia z toksycznej reklacji jest potrzebna.

Królu złoty, tak i owszem, zdarza się tak jak mówisz, ale też zdarza się, i to wcale nie rzadko, że taka terapia bardziej szkodzi niż pomaga, odsyłam przeczytać wszystkie tomy "Zakazanej psychologii" Witkowskiego, myślę, że wiele osób by to zainteresowało.

A z autopsji rodzinnej wiem, jakie się cuda dzieją jak terapeuta/tka zachęca kogoś do "uwalniania emocji" i nagle jedna z członkiń rodziny awanturuje się co 2 dzień i drapie Cię pazurami, przeplatając te czyny cytatami z terapii...

[ewl]

Nie mogłabym być z kimś, kto nie lubi piesków

[Mighty]

O związku mogę pomarzyć , ale jak każdy człowiek też mam swoje deal-breakery:

- Nałogi jak narkotyki, papierosy, alkohol czy coś innego;
- Chęć posiadania dzieci;
- Otyłość;
- Nadmierny ekstrawertyzm. Nie jest źle jeśli to by była ekstrawertyczna osoba, jednak niektóre osoby są zbyt ekstrawertyczne i źle się czułbym w wyczerpującym towarzystwie;
- Brak hobby, zainteresowań. To jest dla mnie bardzo ważne. Zainteresowania kształtują ludzi i prowadzą do samorozwoju. Osoba z hobbym jest ciekawsza i ciekawie spędza swój wolny czas zamiast siedzieć przed TV lub smartfonem;
- Płaskoziemcy, antyszczepionkowcy, fani innych teorii spiskowych itp;
- Osobowość borderline;
- Przesadnie poważna osobowość;
- Niski wzrost;

[U5iebie]

- Niski wzrost;

Pczecież małe dziefczyny so najfajniejsze

[gosc123]

Xxxxx

---

Xxxxx

---

Xxxxx

[Foxy4]

Widziałam już wątek o partnerach, którzy nie nadają się do związku, ale zastanawia mnie, jakie cechy was osobiście odrzucają i spowodowałyby, że pomyślelibyście sobie "nie chcę być z taką osobą" albo zakończyli obecny związek? A jakie popularne dealbreakery wam nie przeszkadzają (np. różnice w poglądach politycznych)?

Ja mam bardzo długą listę takich rzeczy, na przykład:
-- zbyt różne poglądy polityczne (jeśli to Polak, nie byłabym z kimś popierającym 2 konkretne partie lub kilka konkretnych poglądów);
-- wąsy - kojarzą mi się negatywnie z pewną osobą i prawie za każdym razem, kiedy widzę kogoś z wąsami, odczuwam lekkie obrzydzenie. Czasami jednak się wtapiają w tło i nawet nie zauważam, więc to chyba zależy od twarzy;
-- zdrada (to dosyć oczywiste);
-- nałogi takie jak palenie czegokolwiek, narkotyki, alkohol (małe ilości są OK, ale nie będę się pakować w związek z potencjalnym alkoholikiem albo kimś, kto jest agresywny po alkoholu);
-- osoby prymitywne i agresywne;
-- nie zniosłabym homofoba, włączając w to "nie jestem homofobem, ale". Byłam z kimś takim i nie widzę przyszłości w takim związku. Ogólnie już wolę być sama niż z kimś, kto traktuje innych jak gorszych na podstawie czegoś, co może nie zależeć od niego;
-- zbyt różne poczucie humoru (możliwe, że to się odnosi do punktu "osoby prymitywne"...);
-- za bardzo różniący się system wartości (też byłam z taką osobą i mimo że to było dla mnie wygodne, za bardzo się różniliśmy pod tym względem);
-- chęć posiadania dzieci;
-- ktoś, kto w przeszłości znęcał się nad innymi w szkole;
-- zbyt wiele błędów w piśmie;
-- nie zniosłabym mieszkania w przyszłości z konkretnymi zwierzętami;
itd.

A jakie są wasze?

Osoba, która nie potrafi uszanować prywatności partnera. Prywatność dla mnie jest bardzo ważna, szczególnie w internecie, ponieważ czuję się w ten sposób bezpiecznie i komfortowo. Niestety są czasami przypadki doxxingu, czyli ujawniania czyichś poufnych informacji np. miejsce zamieszkania, z dokładnością co do konkretnej ulicy.

Dokładniej, deal-breakerem może być żądanie przez drugą osobę haseł do kont społecznościowych, telefonu. Lęk przed zdradą to nie jest powód, by odebrać komuś całkowicie prywatność.