17 Maj 2021, Pon 20:57, PID: 842711
Pytam ponieważ podejmowane przeze mnie (czasem z pomocą terapeuty, terapii) sposoby zaprzestania picia bardzo rzadko wypalają, częściej te inicjatywy się sypią, a najskuteczniejszą drogą w moim przypadku było zablokowanie opcji sięgania po alkohol. Czytałem więc o wszywanym esperalu, jednak ze względu na przeciwwskazania zdrowotne mam co do tego przy swoich chorobach obawy. Przy staraniu się o terapię pod zamknięciem wyniknęły pewne problemy odnośnie właśnie rzeczonych chorób a ich brakiem lekarza na pokładzie, gdyby coś mi się zdrowotnie u nich działo.
Jak inaczej jeszcze mógłbym utrudnić sobie kontakt z alkoholem? Wpadłem na pomysł, że może praca:
Czy znacie zatem jakieś zawody, w których kategorycznie nie wolno być nie tylko nietrzeźwym, ale nawet nie wolno być na kacu? Nie wykluczałoby to terapii, którą swą drogą bym kontynuował. Ale zawód wymagający nawet dmuchania w alkomat (a słyszałem, że są takie zakłady pracy), to byłaby super zapora (nie twierdze, że kończąca temat, ale zawsze to hamulec). Dodam, że nie chciałbym rezygnować z marzeń - zajmowania się na ogół czymś artystycznym; dlatego najlepszą opcją byłoby coś nie na pełny etat, bo do tego też nie mam znowu sił.
A może wolontariat? Ale z interesem - nie chcę zapłaty, tylko proszę o testowanie mnie alkomatem, co będzie dla mnie droższe od pieniędzy. Bo zdrowia traconego przez picie nie da się wycenić.
Jak inaczej jeszcze mógłbym utrudnić sobie kontakt z alkoholem? Wpadłem na pomysł, że może praca:
Czy znacie zatem jakieś zawody, w których kategorycznie nie wolno być nie tylko nietrzeźwym, ale nawet nie wolno być na kacu? Nie wykluczałoby to terapii, którą swą drogą bym kontynuował. Ale zawód wymagający nawet dmuchania w alkomat (a słyszałem, że są takie zakłady pracy), to byłaby super zapora (nie twierdze, że kończąca temat, ale zawsze to hamulec). Dodam, że nie chciałbym rezygnować z marzeń - zajmowania się na ogół czymś artystycznym; dlatego najlepszą opcją byłoby coś nie na pełny etat, bo do tego też nie mam znowu sił.
A może wolontariat? Ale z interesem - nie chcę zapłaty, tylko proszę o testowanie mnie alkomatem, co będzie dla mnie droższe od pieniędzy. Bo zdrowia traconego przez picie nie da się wycenić.
PhS

Oczywiście wszywka nie jest żadnym lekarstwem na alkoholizm, może być jedynie dodatkiem do terapii, sam chirurg przed zabiegiem przypominał mi o tym