| Ankieta: Czy Jesteś nieszczęśliwie zakochny/na? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
| Tak | 65 | 42.76% | |
| Nie | 87 | 57.24% | |
| Razem | 152 głosów | 100% | |
| *) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
|
17 Cze 2009, Śro 13:49, PID: 157473
tak, że zakochałeś się w kimś i nieszczęście polega na tym głównie spowodowane Twoją fobią.
Ja jestem, przez co bardziej zrujnowałam sobie życie  dołaczam ankiete przy okazji.
17 Cze 2009, Śro 15:58, PID: 157505
moje "miłości" to same nieszczęścia. jeszcze się nie zdarzyło, żeby coś dobrego z tego wyszło.
17 Cze 2009, Śro 16:05, PID: 157509
Sugar Sweet napisał(a):moje "miłości" to same nieszczęścia. jeszcze się nie zdarzyło, żeby coś dobrego z tego wyszło. u mnie jest dokładnie tak samo. 
17 Cze 2009, Śro 16:38, PID: 157512
Heh,a ja nieszczęśliwie zakochana jestem w Rahimie (taki polski raper PFK i te klimaty) ehhh pomarzyc nie grzech
 A tak realnie to zawsze ze swoich miłostek coś dobrego wyciągałam,czegoś nowego się uczyłam,ale tez płakałam...teraz spotykam się z chłopakiem zachowujemy się jak zakochani,ale parą nie jesteśmy i taki uklad mi się podoba,a jeszcze bardziej podoba mi sie jak gra na gitarze  <buja w obłokach> nieszczęśliwie zakochana nie jestem
17 Cze 2009, Śro 20:11, PID: 157579
niestety...taka jedna osóbka wciąż zaprząta moją głowę.
17 Cze 2009, Śro 20:14, PID: 157582
Ja jeszcze niedawno myslalam, ze jestem nieszczesliwie zakochana. Doszlam do wniosku, ze wmawialam to sobie. Gdybym chciala sprawy moglby potoczyc sie inaczej. Pzrez swoj chlod zniszczylam wszystko. Zawsze to robie.
18 Cze 2009, Czw 9:52, PID: 157673
gdyby nie moja fobia nie musiałabym sie żalić nigdzie i zagadałabym do kogo chciała kto mi się podoba. ja myślałam, że jestem tylko zwyczajnie nieśmiała, ale kiedy się dowiedziałam, że uciekanie przed sąsiadami na drugą strone ulicy etc. nie jest już normalne
18 Cze 2009, Czw 10:42, PID: 157701
Nie martw sie, ja tez tak czesto robie
18 Cze 2009, Czw 11:47, PID: 157722
oj jestem , pozostaje mi jedynie marzyć o tym kimś .
19 Cze 2009, Pią 14:35, PID: 158036
Byłem, ale mi mineł
19 Cze 2009, Pią 15:11, PID: 158038
sensual napisał(a):nieszczesliwie zakochany moglbym definicje o tym napisać i wzory na to układać...ale cos sie dziwic zadna fajna dziewczyna nie chce byc z takim facetem tak też robie 
21 Cze 2009, Nie 16:23, PID: 158672
Niestety jestem i to kolejny raz. Dobija już to mnie!!!
21 Cze 2009, Nie 22:06, PID: 158843
Nie jestem
Niepotrzebne mi kolejne zmartwienia.
28 Cze 2009, Nie 22:21, PID: 160525
Pewnie, ale tylko w postaciach fikcyjnych.
Ach ta Zoey z Left 4 Dead .
29 Cze 2009, Pon 9:18, PID: 160566
29 Cze 2009, Pon 10:08, PID: 160578
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Cze 2009, Pon 10:08 przez Zwjeszak.)
^ pewnie że to normalne. dziś przyjmuje się, iż nienormalnym jest zawracanie przed sąsiadami na klatce schodowej, ale jedynie w bok.
ja jestm upośledzony uczuciowo w pewien sposób. w ogóle, zdziwiło mnie że tyle osób rzekło w tym temacie 'tak' : o
29 Cze 2009, Pon 17:22, PID: 160668
Cytat:^ pewnie że to normalne. dziś przyjmuje się, iż nienormalnym jest zawracanie przed sąsiadami na klatce schodowej, ale jedynie w bok.=D Ja lubiłam chodzić po schodach z tej niewłaściwej strony, ale to nie była ucieczka przed sąsiadami  Cytat:Pewnie, ale tylko w postaciach fikcyjnych.Ja tak samo. W postaci książkowej albo filmowej Ogólnie, miłość wydaje mi się jakimś pojęciem nie z tej ziemi
29 Cze 2009, Pon 21:57, PID: 160741
Nie jestem ani nie byłam nieszczęśliwie ani szczęśliwie zakochana, ale mam nadzieję, że kiedyś będę. Jak nadejdzie odpowiedni moment.
30 Cze 2009, Wto 18:47, PID: 160874
Byłem przez ok 1,5 roku, a przynajmniej tak mi się wydaje. Teraz na obiekt swoich 'uczuć' nie mogę patrzeć.
02 Lip 2009, Czw 18:43, PID: 161320
maytky napisał(a):sensual napisał(a):czemu sądzicie, że to nienormalne?!MaxiKing napisał(a):uciekanie przed sąsiadami na drugą strone ulicy etc. nie jest już normalne bo człowiek niemający jakiejś choroby psychicznej(w tym przypadku socjofobii) nie boi się własnych sąsiadów ani innych ludzi. |
|
|
PhS
